Jerzy Drozd: Wydajemy na kontrakty mniej niż przed rokiem

Prezesa Kolejarza Opole zdenerwowały słowa sternika Wandy Kraków Pawła Sadzikowskiego o "bardzo wysokiej ofercie" opolan dla Stanisława Burzy.

Stanisław Burza przedłużył kontrakt z Wandą Kraków, choć zainteresowanie nim wyrażał Kolejarz. Paweł Sadzikowski powiedział, że oferta opolan "była jak na drugą ligę bardzo wysoka" i krakowianie nie potrafili się z nią zrównać.

Słowa prezesa Wandy zirytowały Jerzego Drozda. - To nieprawda, że złożyliśmy Stanisławowi lukreatywną propozycję - twierdzi szef opolskiego klubu. - Powiem więcej: wstępne warunki przedstawione przez zawodnika była dla nas nie do zaakceptowania i przebijały zdecydowanie stawki, na które przystali wcześniej inni zawodnicy. Nie podbijamy niczyich ofert. Staramy się proponować żużlowcom takie pieniądze, na jakie nas stać. Nie jesteśmy finansowym eldorado, a w porównaniu do ubiegłego sezonu wydajemy na kontrakty znacznie mniej.

Sternik Kolejarza uważa, że rozmowy ze Stanisławem Burzą miały głównie charakter towarzyski. - Trudno je nazwać negocjacjami. Staszek przyjechał do nas ze swoim kolegą Tomkiem Rempałą. Ponieważ spotkaliśmy się, to chcieliśmy przy okazji poznać, w przypadku gdyby nie podpisał on kontraktu z Wandą, jego warunki startów. Przedstawił nam je i, powtórzę raz jeszcze, nie moglibyśmy ich przyjąć, ponieważ zasadniczo różniły się od tego, co byliśmy w stanie zaproponować.

- Jeśli Wandę stać na Burzę, to proszę bardzo. Pawłowi Sadzikowskiemu gratuluję transferu. Mamy dalekosiężne plany, wybiegamy dalej niż w 2013 rok. Gdybyśmy spełniali wszystkie zachcianki żużlowców, to być może osiągnęlibyśmy sukces sportowy. Ale trzeba mierzyć siły na zamiary i działać rozsądnie. Za wynikami musi iść infrastruktura czy wsparcie władz, o które usilnie zabiegamy - tłumaczy Jerzy Drozd.

Opolanie jeszcze nie skompletowali pełnego składu. Kontrakty podpisało czterech seniorów, jednak wiadomo, że do zespołu dołączą kolejni zawodnicy. Napływa wiele ofert zarówno od obcokrajowców, jak i Polaków. Działacze zainteresowali się m.in. Jozsefem Tabaką, Mariuszem Fierlejem oraz Pawłem Staszkiem. - Sytuacja jest dynamiczna i praktycznie codziennie pojawiają się nowe nazwiska - wyjaśnia Jerzy Drozd. - Nie wiem, czy przed świętami zawrzemy następne umowy, ale nie można tego definitywnie wykluczyć. Wiele zależy od żądań żużlowców i tego, jak będą przebiegać rozmowy. Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji.

Komentarze (16)
Tonnek
22.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Drozd mial na mysli sytuacje ktora moim zdaniem nastapila teraz w Lublinie, ale oni przynajmniej kar za preparowanie toru nie maja! :) 
avatar
dziadzia
22.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
bieda w tym opolu jest od lat!!!!!!!!!!!nie smierdza groszem a za zuzel sie bioora!wiem jak jest jestem blisko tematu wiec wiem jak jest. 
R St mechanik
21.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
WESOŁYCH ŚWIĄT.!!ŻYCZE 
avatar
Ares
21.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Stefan idź spać bo śmiecisz tutaj 
avatar
zawodowiec
21.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mnie to zastanawia ze burza calkiem niezle jezdzi, czemu wiec nikt go nie bierze z wyzszej ligi na np. 2 linie?