Marcin Jędrzejewski: Nie chciałem dłużej czekać

Wychowanek Polonii Bydgoszcz mógł powrócić do swego macierzystego klubu, ale rozmowy na tyle się przedłużały, że wybrał ofertę Kolejarza Opole.

Dla "Siopka" będzie to drugi mariaż z Kolejarzem. Pierwszy zaliczył w 2011 roku, kiedy był silnym punktem drużyny. Działacze chcieli z nim przedłużyć kontrakt; uzgodnili nawet warunki startów, lecz zawodnik tak długo zwlekał z decyzją, aż prezes Jerzy Drozd zerwał z nim negocjacje. Jędrzejewski z końcem stycznia podpisał umowę z I-ligową Polonią Piła, ale klub ten wycofał się z rozgrywek i 25-letni żużlowiec został na lodzie.

Przynależność Jędrzejewskiego wyjaśniła się dopiero w kwietniu, gdy związał się on z reaktywowaną w miejsce Polonii Victorią. Po rocznym pobycie w Pile postanowił zmienić otoczenia i wrócić do Opola, choć rozważał propozycję macierzystego zespołu z Bydgoszczy, gdzie pełniłby funkcję rezerwowego. - Oferta Polonii była kusząca pod względem finansowym - komentuje Jędrzejewski. - W grę wchodziły pieniądze, za które mógłbym się porządnie przygotować do startów i walczyć o miejsce w składzie. Rozmowy się jednak przedłużały, a działacze jednoznacznie się nie określili. Tymczasem obiecałem prezesowi Drozdowi, że decyzję podejmę do piątku. Nie chciałem dłużej czekać, by nie powtórzyć błędu sprzed roku, i parafowałem kontrakt.

Zainteresowanie wychowankiem Polonii miały wyrażać kluby z wyższych klas, między innymi Lubelski Węgiel. - Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam - mówi Jędrzejewski, który podkreśla, że oferta Kolejarza była na II-ligowe warunki korzystna. - Naprawdę nie mogę narzekać. Ale pieniądze nie odegrały głównej roli. Ważny jest dla mnie klimat wokół drużyny, a ze startów w Opolu mam wyłącznie pozytywne wspomnienia. W zespole znajdą się prawdopodobnie wyłącznie Polacy, co powinno ułatwiać komunikację. Ponadto dobrze dogaduję się z prezesami i trenerem Maroszkiem, z którym znam się od lat. To wszystko wpłynęło na moją decyzję. Mam nadzieję, że w I lidze będę jeździł w 2014 roku w barwach Kolejarza. Skład wygląda solidnie i powinniśmy walczyć o miejsce w czołówce.

Żużlowiec rozpoczął już przygotowania do nadchodzącego sezonu. - Trenuję od grudnia sprawdzonym systemem. Z upływem czasu będę wchodził w większe obroty, tak by znaleźć się w optymalnej formie na pierwszy mecz. Zamierzam także powoli kompletować sprzęt. Pieniądze, które otrzymam z klubu spożytkuję właściwie i zostaną one przeznaczone na zakup niezbędnych części. W poprzednich sezonach defekty notowałem sporadycznie i myślę, że tym razem nie będzie inaczej.

Źródło artykułu: