Nowymi nabytkami ekipy ubiegłorocznych wicemistrzów Polski zostali między innymi Łukasz Jankowski, Adrian Gomólski i Tomasz Gapiński. Niewątpliwie ci zawodnicy nie będą w stanie w stu procentach zastąpić Tomasza Golloba i Mateja Zagara, którzy w przerwie zimowej opuścili Gorzów. Zdaje sobie z tego sprawę prezes Stali, Ireneusz Maciej Zmora, który uspokaja nastroje kibiców w mieście nad Wartą. - Rozumiem obawy kibiców dotyczących takich zawodników jak Jankowski, Gomólski czy Gapiński. Pamiętajmy, że Jankowski i Gomólski w zasadzie nigdy razem na tor nie wyjadą, bo jeden jest wynikiem drugiego, więc nie ma takiej obawy. Jeśli chodzi o Tomka Gapińskiego, to jest to zawodnik, który też się zabłąkał, a potrafi jeździć - powiedział w rozmowie z Radiem Gorzów sternik gorzowskiego klubu.
Zapraszamy na nasz żużlowy profil na facebooku --->>>
Według Zmory w nadchodzącym sezonie Ekstraliga będzie bardzo wyrównana, a
sześć zespołów może walczyć zarówno o utrzymanie, jak i o medale. Do grona tego gorzowski działacz zalicza również Stal. - Wszystko może się wydarzyć, zarówno w jedną, jak i w drugą stronę, ale tę drużynę stać na to, aby być w pierwszej czwórce. Na tą chwilę wydaje się, że odstają in minus dwie drużyny: z Wrocławia i Gniezna. Nad wyraz mocne wydają się drużyny z Torunia i z Zielonej Góry, a pozostałe ekipy mogą zarówno walczyć w okolicy strefy spadkowej, jak i o medal - stwierdził prezes Stali Gorzów.
Źródło: Radio Gorzów