Karol Baran we wtorek podpisał kontrakt z Lubelskim Węglem KMŻ. - To prawda, podpisałem umowę i już od jakiegoś czasu działam w tym kierunku, aby jak najlepiej przygotować się do startów w Lublinie - powiedział żużlowiec, który ostatni rok miał całkiem niezły. - Od początku kariery do każdego sezonu podchodzę tak samo. Chcę wygrywać i zdobywać punkty. Wszystko zweryfikuje sezon. Nie przewiduję żadnej różnicy, gdyż każdy rok jest taki sam - dodał Baran w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Po raz kolejny zapowiada się, że lubelska drużyna będzie oparta na zawodnikach rodem z Rzeszowa. - To tylko lepiej dla Lublina, ponieważ będzie więcej kibiców z Rzeszowa na meczach - zaśmiał się zawodnik. - Mówiąc już serio, nie ma to dla mnie większego znaczenia. Chcę jeździć, zdobywać punkty. Sam jednak wygrywał nie będę i jak dojdą żużlowcy, którzy będą w stanie solidnie punktować, to będzie fajnie - stwierdził Karol Baran.
Nowy zawodnik drużyny z południowo-wschodniej Polski nie zwraca uwagi na to, jacy zawodnicy gdzie podpisali kontrakty. - Nie patrzę na to. Po prostu wyjeżdżam na tor po to, żeby wygrywać. Nic innego mnie nie interesuje - powiedział. - Do każdego meczu i do każdych zawodów podchodzę tak samo szczególnie. Liczą się wygrane i punkty – dodał.
Podobnie jak inni zawodnicy, również Karol Baran przygotowuje się do sezonu. - Moim ulubionym zajęciem są skoki na kanapie - zaśmiał się żużlowiec. - A tak szczerze, to nie mam ulubionych ćwiczeń. Trzeba się przygotowywać w bardzo szerokim zakresie. Żużel jest inną dyscypliną, niż wszystkie sporty. Od kilku miesięcy chodzę do pracy, a trenuję indywidualnie poza godzinami, na tyle na ile mam czas. Z drużyną spotkamy się na obozie - zakończył Karol Baran.
jak wygral to odpusczal treningi i mecze:),a jak karta nie szla nie bylo za co grac to na motor i gaz...