- Przed sezonem Sasza zawsze poddaje się procesowi regeneracji organizmu. Polega to na tym, że zawodnik przez tydzień, dwa razy dziennie, stawia się w szpitalu, gdzie jest podłączany do kroplówki. To wpływa korzystnie nawet na wzrok. Proces ten miał się zakończyć w poniedziałek. Niestety, wyniki badań nie są jeszcze najlepsze i lekarze przedłużyli kurację do niedzieli - wytłumaczył w rozmowie z Expressem Bydgoskim Radosław Szwoch, menedżer żużlowca.
Oprócz reprezentanta Ukrainy, do Kołobrzegu nie udali się również Hans Andersen i Greg Hancock. Poloniści, którym towarzyszą dyrektor Jerzy Kanclerz, trener młodzieżowców Jacek Woźniak oraz kierownik organizacyjny Andrzej Polkowski, do domów wrócą w najbliższą sobotę.
Źródło: Express Bydgoski