W okresie transferowym ekipę biało-zielonych zasilili Emil Sajfutdinow, Michael Jepsen Jensen, Rune Holta oraz Adam Strzelec. Skład w formacji seniorskiej najprawdopodobniej uzupełni Rafał Szombierski i naturalnie kapitan Włókniarza, Grigorij Łaguta. Mimo wzmocnień to Rosjanin w Częstochowie, zwłaszcza dla kibiców, jest numerem jeden.
"Grisza", którego niezapomnianą owacją w piątek przywitało blisko 7 tysięcy fanów zgromadzonych w hali widowiskowo-sportowej na Zawodziu, ocenił potencjał zespołu, którego jest kapitanem. - W naszym zespole doszło do dużych zmian kadrowych. Uważam, że mamy młodych zawodników, bardzo obiecujących. Teraz mamy wyrównaną drużynę i każdy z jej członków jest w stanie zdobywać dużo punktów. Nie ukrywajmy, że w zeszłym sezonie mieliśmy z tym kłopoty. Mniej więcej można było się spodziewać, czego po danym zawodniku oczekiwać. Teraz wszyscy są mocno przygotowani do trudnej walki o punkty. Wiem, że każdy z nich mocno się stara, aby zadowolić kibiców Włókniarza Częstochowa - stwierdził.
Łaguta, który w tym roku skończy 29 lat, myśli nie tylko o nadchodzącym sezonie, ale o dalszej przyszłości. - Mam nadzieję, że wszystko poukłada się dobrze w trakcie sezonu, będą sprzyjali nam sponsorzy oraz kibice. Wierzę, że ta drużyna przetrwa nie tylko jeden sezon, ale dłużej. Sądzę, że byłoby to dobre rozwiązanie, ponieważ pracując ze sobą dłużej poznamy się lepiej i dzięki temu będziemy zdobywać jeszcze więcej punktów - oznajmił.
Kto zdaniem "Griszy" ma największe szanse na triumf w ekstraligowych rozgrywkach 2013? Nasz rozmówca zastanawiając się tylko pokręcił nosem. - Wszystkie drużyny, które przystępują do występów w Ekstralidze walczą o najwyższe cele - powiedział i podkreślił, że jego zdaniem to kibice mogą odegrać bardzo ważną rolę. - Jedni mają mocniejsze składy, drudzy słabsze, ale nikogo nie wolno lekceważyć. Trzeba też pamiętać, że nie ma zespołu bez kibiców. Jeśli masz wspierających cię fanów to dodaje ci to sił i wierzysz, że jesteś w stanie wygrać każdy wyścig - zakończył.