Jonsson dla SportoweFakty.pl: Jarek Hampel to bardzo duże wzmocnienie

Andreas Jonsson nie może się już doczekać wyjazdu na tor. Od początku ubiegłego tygodnia przebywa w Bydgoszczy i po kilku dniach kompletowania sprzętu jest już gotowy do wyjazdu na żużlowy owal.

Szwed zjawił się w mieście nad Brdą, gdzie ma swoją bazę sprzętową, w ubiegły poniedziałek. Przez trzy dni razem ze swoim mechanikami budował motocykle na tegoroczny sezon. "AJ" chciałby już przetestować sprzęt na torze i liczy, że uda mu się to zrobić stosunkowo szybko. - Od połowy lutego jestem w Bydgoszczy, gdzie znajduje się baza teamu AJ Racing. Mam zaplanowane starty w turniejach indywidualnych na Wyspach Brytyjskich, ale nie wykluczam wyjazdu do Krsko lub Gorican. Jeżeli tylko dostanę informację, że na południu Europy można już trenować, pakujemy sprzęt do busa i wyjeżdżamy do Chorwacji, Słowenii lub Francji - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Andreas Jonsson.

Już 23 marca zostanie zainaugurowany cykl Grand Prix. Najlepsi żużlowcy świata ponownie zawitają do nowozelandzkiego Auckland. Jonsson w ubiegłym roku zdołał uzbierać zaledwie cztery "oczka" podczas zawodów na stadionie Western Springs. Teraz chce zdecydowanie lepiej rozpocząć zmagania o tytuł Indywidualnego mistrza świata. - Liczę, że w tym roku rozpocznę sezon ze znacznie lepszym dorobkiem punktowym. Na pewno dam z siebie 100% w Auckland, ale chciałbym, żeby zima jak najszybciej by się skończyła i jeszcze na przełomie lutego i marca udało nam się przetestować sprzęt, na którym pojadę w Nowej Zelandii. Całość spakowana w specjalne skrzynie wylatuje bowiem na Antypody już 5 marca - mówi Szwed.

Jonsson chce zacząć od mocnego uderzenia w cyklu Grand Prix
Jonsson chce zacząć od mocnego uderzenia w cyklu Grand Prix

Stelmet Falubaz Zielona Góra to bez wątpienia jeden z głównych faworytów do wywalczenia tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Dla Andreasa będzie to trzeci sezon spędzony w lubuskim klubie. Zawodnik z kraju "Trzech Koron" zapowiada, że drużyna prowadzona przez trenera Rafała Dobruckiego będzie walczyć o medal z najcenniejszego kruszcu i chwali decyzję działaczy Falubazu o zakontraktowaniu Jarosława Hampela. - Jarek to bardzo duże wzmocnienie dla Falubazu i cieszę się, że będę mógł z nim startować w jednej drużynie. Najważniejsze jest, abyśmy odjechali ten sezon cało i zdrowo, ale nie ma też co ukrywać, że naszym celem jest walka o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Czujemy się bardzo silni i postaramy się to już wkrótce udowodnić na torze - zakończył wicemistrz świata z 2011 roku.

Źródło artykułu: