Mateusz Szczepaniak: W Anglii kibice bawią sie sportem

wtedy porównuj poziom presji w Twojej głowie

kosztuje. To przede wszystkim rozrywka, a nie noszenie klubowego szalika z myślą żeby któregoś z przeciwników nim udusić. W Polsce kibice różnych klubów integrują się jedynie nad zwłokami żużlowca. W Anglii często częstują się nawzajem piwem i żartują jedni z drugich, co nie powoduje skakania sobie do oczu. Co kultura to kultura. Kocham ten sport jednak muszę przyznać że w polskim żużlu sporo się zaplęgło buractwa, które nie znalazło pożywki w kiepskiej piłce kopanej i przeniosło się na żużel. Presja jest, bo lepiej jest zawodnikowi nie podpaść publice jeśli na prezentacjach nie chce słyszeć gwizdów zamiast własnego nazwiska. I presja jest, bo zarobki niezłe powodują strach żeby ich nie stracić. Napinka zatem w boksach, napinka na trybunach, napinka w necie... A to jest tylko sport, którym trzeba się bawić, a nie jakiś środek na przeczyszczenie. Uczmy się od Angoli, bo płacimy za radość a nie nerwówkę.

dyscypliny. Frekwencja podobna jak w Rawiczu (bez urazy ;)).

mnie kilku obrońców:małyKSA,Apator 1973, UnibaXSullivan czy jakoś tak. Tłumaczyłem im, że każdy jednego zawodnika lubi bardziej a innego mniej. Ja akurat nie trawie Holdera i Warda. Jeden uważa, że wyluzowane chłopaki a ktoś inny inaczej. To nie powód, żeby obrażać i gnoić tutaj kogoś. No to im na końcu trochę ostro odpisałem i pewnie dlatego. Nigdy nic nie miałem do Unibaxu Toruń ale teraz to trudno jest mi ich lubić. Możesz wejść na artykuł Harlem Shake, O Wardzie i tym że czeka na paszport i na ten, w którym piszą o starcie GP o 4 rano. Teraz wyszedlem na prostaka :-(. A Ty skąd jesteś? Bo jak z Torunia to pewnie mnie zjedziesz hehe. Pozdrawiam. Zdejmą mi tego bana? Czy to tak juz zostanie?

najważniejsza jest piłka nożna. Na kopaną przychodzi po 50 - 80 tys kibiców, tam jest duża kasa i niesamowita presja. Tam gdzie kasa i duza popularność tam i presja.