Julia Chomska: Zawodnicy Stali mają kompleksową opiekę

W Polsce sportowcy coraz częściej nawiązują współpracę z psychologiem. Nie inaczej jest z zawodnikami gorzowskiej Stali, których pod swoją opiekę wzięła Julia Chomska.

Julia Chomska to psycholog z powołania i pasji, który prowadzi swój gabinet w Gorzowie. Córka znanego trenera Stanisława Chomskiego specjalizuje się w terapii Biofeedback. Dzięki niej pomaga wielu żużlowcom poukładać emocje i wydobyć z nich tzw. "gen zwycięzcy". Choć współpracuje również z przedstawicielami innych dyscyplin sportowych, żużel jest jej główną specjalizacją, o czym świadczy chociażby przygotowany specjalnie dla żużlowców autorski program badań.

Jak tłumaczy Julia Chomska, z racji zawodu ojca praktycznie wychowywała się wśród żużlowców i to pozwoliło jej na wiele obserwacji, które dziś pomagają w pracy. Podczas wykonywania badania Biofeedback specjalistka jest w stanie poprawić uwagę, refleks, koncentrację i motywację danego zawodnika. Ważną kwestią jest również opanowanie strachu, który drzemie w każdym z żużlowców.

Stres w sportach motorowych jest bowiem zdecydowanie wyższy niż w przypadku innych dyscyplin. Nie każdy potrafi radzić sobie z adrenaliną, która przed startem osiąga nieprzeciętnie wysoki poziom. W dodatku w czarnym sporcie od początku do końca kariery zawodnicy odczuwają lęk przed kontuzją. Często jest on podświadomy. Julia Chomska uczy sportowców jak pokierować swoim zachowaniem, by panować nad stresem i skupiać się na trudach zawodów.

Specjalistka współpracuje również z zawodnikami gorzowskiej Stali, m.in. Bartoszem Zmarzlikiem. W mieście, gdzie żużel jest jak religia, presja na wynik jest ogromna. Jak radzą sobie z nią żółto-niebiescy? - Zawodnicy Stali powinni być bardzo wdzięczni zarządowi klubu, że mają tak kompleksową opiekę i możliwość korzystania z najnowocześniejszego treningu mentalnego. Są to bardzo perspektywiczni chłopcy, którzy aż się palą, by pokazać na co ich stać na torze. Rywalizacja o miejsce w składzie działa na nich wyjątkowo mobilizująco - zdradza psycholog.

Jak dodaje, spotkania w zaciszu gabinetu ułatwią żużlowcom radzenie sobie z presją czy nadmiernym stresem odczuwanym przy pełnych trybunach. - Jednak każdy zawodnik podkreśla, że nie ma nic piękniejszego, niż walka o punkty przed swoją publicznością. I jak najwięcej takiej radości im życzę w nadchodzącym sezonie - zakończyła nasza rozmówczyni.

Komentarze (72)
avatar
Detax
2.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajna laseczka ;D 
avatar
Speed58
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro wielkie sławy sportu korzystają z takich wsparć,to niby z jakiego powodu nie mogą tego robić żużlowcy,którzy są narażeni na dość wiele kontuzji,pomijam te,których można się nabawić czytaj Czytaj całość
avatar
bartollo
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sweet focia z rąsi. 
avatar
sputnick
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie podniecajcie się tym zdjęciem na innych nic szczególnego 
avatar
sputnick
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pod artykułem powinno być napisane - artykuł sponsorowany