[i]
- Mówiąc najprościej - nie mam wizy na wjazd do Polski -[/i] poinformował Rosjanin na łamach Dziennika Bałtyckiego. - Wiem, że klub dopełnił wszystkich formalności ze swojej strony i sprawa jest w toku, ale to jeszcze trochę potrwa, zanim wszystko zostanie oficjalnie załatwione. Czekam na zaproszenie do polskiej ambasady w Moskwie, gdzie muszę dopełnić ostatnich formalności. Łatwiej i szybciej byłoby dostać wizę turystyczną, ale ja potrzebuje taką z pozwoleniem na pracę, do końca żużlowego sezonu - przyznał Renat Gafurow.
Rosyjski żużlowiec myśli już o pierwszych treningach na torze, jednak na razie musi oczekiwać na załatwienie formalności wizowych. - Chcę przyjechać jak najszybciej do Polski, ale tak naprawdę to niewiele zależy teraz ode mnie. Ja jestem gotowy do wyjazdu, mam przygotowany sprzęt do treningów, kompletuję motocykle do jazdy w lidze - powiedział 30-latek.
Źródło: Dziennik Bałtycki