Chrzanowski dla SportoweFakty.pl: Chciałbym dać powód do radości kibicom w Grudziądzu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tomasz Chrzanowski chce zapomnieć o niepowodzeniach z zeszłego roku i ponownie odbudować swoją formę w Grudziądzu. "Chrzanek" z optymizmem patrzy w przyszłość i liczy na dobre wyniki.

Wychowanek Apatora Toruń ma za sobą solidne przygotowania do nadchodzącego sezonu. Zawodnika GKM Grudziądz czekają już tylko ostatnie prace związane z kompletowaniem sprzętu. - Przygotowywałem się tradycyjnie od grudnia. Przyznam szczerze, że ta zima dosyć szybko mi minęła. Lekko, bez jakiś większych obciążeń i drastycznych treningów. Teraz skupiam się na udoskonaleniu mojej bazy sprzętowej. Myślę, że od przyszłego tygodnia podwozia motocykli będą już gotowe, bo brakuje drobnych elementów, które producenci muszą mi przysłać. Czekam również na silniki od tunera i jeżeli pogoda pozwoli, to w najbliższym czasie będziemy próbowali jeździć - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, Tomasz Chrzanowski.

W piątek odbyła się prezentacja grudziądzkiej drużyny, która w sezonie 2013 ma powalczyć o upragnioną Ekstraligę. "Chrzanek" pozytywnie ocenia piątkowe przedsiewzięcie i jest zwolennikiem tego typu imprez. - Prezentacja jak najbardziej na tak. Myślę, że zorganizowanie prezentacji na hali to był dobry pomysł. Przypomniała mi się od razu prezentacja z zeszłego roku w Gdańsku, gdzie strasznie zmarzliśmy na dworze. Prezentacja na hali przyciąga moim zdaniem bardziej kibiców, którzy mogą zabrać ze sobą nawet małe dzieci. Jest możliwość dłuższej zabawy, a na dworze przy niesprzyjającej aurze nie zawsze ta publiczność dopisze - ocenia torunianin.

Tomaszowi Chrzanowskiemu podobała się prezentacja GKM-u
Tomaszowi Chrzanowskiemu podobała się prezentacja GKM-u

Chrzanowski po rocznej przerwie wraca do Grudziądza i chce podobnie jak w 2010 roku, odbudować swoją formę. Liczy także na wysoką formę kolegów z zespołu. - Chciałbym dać powód do radości kibicom w Grudziądzu i nie tylko. Chce być zadowolony ze swojej jazdy i dyspozycji kolegów. Oby kibice byli usatysfakcjonowani z postawy całej drużyny - kończy Tomasz Chrzanowski

Źródło artykułu: