- Na papierze nasz skład wygląda na najsilniejszy, od kiedy jeżdżę w Kumli. Jestem tutaj już dość długo, ale tak mocnego składu chyba jeszcze nie mieliśmy. Złoty medal z Indianerną to moje wielkie marzenie. Mogę zapewnić wszystkich fanów, że będę jeździł tak długo, aż wywalczymy złoto. Chciałbym jednak doczekać tego momentu jak najszybciej, być może już w tym roku - powiedział Piotr Protasiewicz na łamach szwedzkiego portalu kumlanytt.se.
Dodajmy, że w barwach Indianerny startować będzie także inny zawodnik zielonogórskiego klubu - Krzysztof Jabłoński.
Hahahahahhahaha ;)