W King's Lynn trenują między innymi Nicki Pedersen, Kenneth Bjerre czy Mikkel B. Jensen. Nicolai Klindt nie ukrywa zadowolenia z pierwszych jazd na torze żużlowym w 2013 roku. - Czułem się naprawdę dobrze, jakby poprzedni sezon zakończył się wczoraj. Co ważne, nie miałem żadnych problemów z barkiem, więc treningi oceniam bardzo pozytywnie. - powiedział Duńczyk po poniedziałkowym treningu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Zawodnik Betard Sparty Wrocław z niecierpliwością wyczekuje zbliżającego się sezonu. - Czuję, że jestem w dobrej formie i myślę, że motocykle, które będę używał w tym roku, z nową ramą opracowaną przez firmę JHR, będą mi odpowiadać. Jeszcze przez kilka dni będę jeździł czysto treningowo, a po treningach będę gotowy na pierwsze poważne zawody - dodał.
Urodzony w Outrup żużlowiec w King's Lynn testował nowo zakupiony sprzęt. - Nie ścigałem się jeszcze spod taśmy, więc ciężko ocenić, czy motocykle są już idealnie dopasowane. Czuję jednak, że silniki, które zakupiłem na ten sezon, są naprawdę dobre i szybkie. Tor podczas treningów w King's Lynn był twardy i łatwy do jazdy, więc tym bardziej ciężko ocenić sprzęt. Na chwilę obecną wszystko wygląda w porządku - ocenił Klindt.
Indywidualny Mistrz Europy Juniorów U-19 z 2007 roku nie sprawdzał jeszcze silników z tytanowymi częściami. - Nie kupiłem jeszcze żadnych części z tytanu, więc nie było możliwości ich testowania. Powiem szczerze, że nie podoba mi się pomysł używania tytanu w żużlu. Poczekam jednak na opinię innych zawodników i wtedy zdecyduję się na testy tego sprzętu - skomentował.
Duńczyk pierwszy sparing odjedzie jeszcze w tym tygodniu. - Już w piątek wezmę udział w spotkaniu w King's Lynn, a w niedzielę pojadę w Wolverhampton. Już nie mogę się doczekać tych zawodów. To będzie ekscytujący moment i dobry czas, aby sprawdzić, w którym miejscu obecnie się znajduję w porównaniu do innych zawodników. Zazwyczaj nie pokazywałem się z dobrej strony w pierwszych spotkaniach sezonu, ale jestem dobrej myśli - zakończył Nicolai Klindt.