- Pogoda pozwala, więc z wyjątkiem niedzieli na stadionie codziennie coś się dzieje - powiedział w rozmowie z naszym portalem Wojciech Zych, wiceprezes KSM Krosno. - W związku z tym, że dosypaliśmy na tor żużla, był on ostatnio m.in. zorany, niedługo zostanie odpowiednio ułożony i wyprofilowany. Liczymy też, że uda nam się coś zrobić z drugim łukiem, na który często zawodnicy narzekają. Poza tym zgodnie z nowymi wymogami FIM wymieniamy kickboard, a także montujemy dmuchane bandy. Na drugim łuku już w zeszłym tygodniu była ona założona, na pierwszym prawdopodobnie we wtorek też już będzie - wytłumaczył Zych.
Prace prowadzone na krośnieńskim stadionie prawdopodobnie zakończą się w przyszłym tygodniu. - Myślę, że do przyszłej środy, tj. 20 marca powinniśmy się wyrobić z tymi pracami i chcielibyśmy, aby wtedy odbył się odbiór toru. Dużo też oczywiście zależy od aury, bo prognozy na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne, ale może się nie sprawdzą - dodaje z nadzieją nasz rozmówca.
Jeśli w planowanym terminie uda się przeprowadzić weryfikację toru i zostanie mu przedłużona licencja, to klub chce od razu po tym wydarzeniu wziąć się za organizację treningów. - Jeśli zgodnie z planem do przyszłej środy wyrobimy się z wszystkim i tor zostanie pozytywnie zweryfikowany, to będziemy chcieli ściągać zawodników i w weekend zorganizować dla nich solidne treningi, być może połączone z jakimś treningiem punktowanym. Na tę chwilę jednak ciężko mi jeszcze powiedzieć jak to będzie wyglądać. Najważniejsze, żeby pogoda dopisywała, a wtedy myślę, że uda nam się dobrze przygotować do pierwszego spotkania - przyznał nasz rozmówca.
Na razie pierwsze jazdy za sobą mają już niektórzy obcokrajowcy Wilków, m.in. Max Dilger czy Claus Vissing. Ten drugi zaliczył już też pierwsze w tym roku zawody. W sobotę z bardzo dobrej strony pokazał się w turnieju Ben Fund Bonanza w Berwick, gdzie zajął drugie miejsce.
p.s. tylko ja z całą rodziną ;)
Teraz nawet świeci słońce i mam nadzieję, że tak będzie do następnego tygodnia.