Zespół z Tarnowa udał się do Gorican, aby móc trenować na tamtejszym torze. W wyjeździe do Chorwacji nie uczestniczy Martin Vaculik, który przygotowuje się już do pierwszego Grand Prix w Nowej Zelandii oraz Leon Madsen - Jesteśmy w Gorican bez Martina Vaculika i Leona Madsena. Za "Vacula" będziemy trzymać kciuki w sobotę (śmiech). Są z nami Janusz Kołodziej, Artiom Łaguta, Maciek Janowski, Jakub Jamróg, Ernest Koza i Mateusz Borowicz - powiedział Kacper Gomólski.
"Ginger" jest zadowolony z możliwości wyjazdu na tor i sprawdzenia sprzętu. - W końcu mogłem wyjechać na tor! Trening klasa! Jesteśmy wdzięczni rodzinie Pavlic za możliwość trenowania tutaj. Wiadomo jaka jest pogoda w Polsce. W kraju nie mielibyśmy okazji przygotować się należycie do sezonu. Sprawdzamy tutaj sprzęt. Nie narzekam, ponieważ moje motocykle sprawują się dobrze. Możemy wyjeżdżać na tor od godziny dziesiątej rano i trenujemy bez limitów (śmiech).
Jak długo Jaskółki zamierzają zostać w Chorwacji? - Jutro mamy kolejny trening, a później zobaczymy. Może skorzystam z okazji i wybiorę się do Anglii, aby tam pojeździć. Nie chcę jeszcze przesądzać czy tak się stanie, ale taka opcja wchodzi w grę. Pozostali z naszej ekipy zadecydują czy jeszcze tutaj potrenują - zakomunikował.
Sezon 2013 zbliża się wielkimi krokami. Zawodnicy nie mieli jednak zbyt wielu okazji, aby "pokręcić" większą liczbę kółek. - Cóż, pogoda w Polsce nie sprzyja w tym roku. To nie jest dla nas dobre. Szukamy więc jazdy gdzie się da. Mam nadzieję, że aura u nas się poprawi i jak najszybciej wyjedziemy na tor w Tarnowie. Sezon zapowiada się bowiem bardzo ciężki, a zarazem pasjonujący. Od samego początku więc trzeba walczyć o punkty. Do tego właśnie konieczne jest "objeżdżenie" i idealne dopasowanie sprzętu - zakończył podopieczny Marka Cieślaka.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!