O sporym pechu mówić może Robert Miśkowiak. Polak w swoim drugim wyścigu w trakcie meczu Poole Pirates - Swindon Robins zanotował upadek, po którym wycofał się z dalszej jazdy.
"Misiek" podniósł się z toru o własnych siłach, ale zjechał z niego już w karetce, uskarżając się na ból nogi. Po konsultacji z lekarzem podjął decyzję o zaprzestaniu dalszej rywalizacji.
Ward na dwa ważne mecze nie mógł przyjechać rok temu połamani z Czytaj całość