- Jestem bardzo zadowolony z początku sezonu w moim wykonaniu i niezwykle szczęśliwy z bycia stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix - powiedział "Tajski", który w Auckland wywalczył 9 punktów. - Ostatnim razem, gdy startowałem w serii było mi bardzo ciężko, a złożyło się na to wiele rzeczy, m.in. śmierć mojego ojca. Być może nie był to wówczas odpowiedni czas na bycie w cyklu - dodał żużlowiec z Wysp Brytyjskich.
Po niezłym występie w pierwszej rundzie światowego czempionatu w tym roku, Tai Woffinden chciałby utrzymać odpowiedni poziom sportowy i zakończyć cały turniej w czołowej ósemce. - Teraz chcę umocnić swoją pozycję w czołowej ósemce i tym samym zapewnić sobie byt w cyklu w przyszłym roku. Zdecydowanie bardziej wolę sam wywalczyć sobie miejsce w Grand Prix, niż otrzymać przepustkę do startów poprzez dziką kartę - mówi.
20 kwietnia w Bydgoszczy rozegrana zostanie kolejna runda tegorocznych zmagań w cyklu Grand Prix. - Na zawody w Bydgoszczy czekam z olbrzymią niecierpliwością. Jestem przekonany, że będzie to wspaniały turniej, rozegrany na torze, który jest świetny do ścigania - zakończył Tai Woffinden.
Źródło: wolverhamptonwolves.co
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!