Mimo niesprzyjającej dla żużlowców aury w naszym kraju, kibice mogą śledzić występy zawodników swoich drużyn w rozgrywkach na Wyspach. Oficjalnie zainaugurowali już obecny sezon w Anglii przedstawiciele wszystkich pięciu polskich klubów drugoligowych. W dotychczas rozegranych meczach zarówno Elite League, Puchar Ligi Premier League oraz spotkaniach towarzyskich, kibicom zaprezentowało się 10 jeźdźców mających startować w najniższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
W tym gronie najliczniej reprezentowanymi zespołami są Speedway Wanda Instal Kraków, KSM Krosno - po 3 żużlowców oraz Victoria Piła - 2. U progu nowego sezonu najbardziej zapracowanym z nich jest Simon Stead. Zawodnik jeżdżący w barwach Speedway Wandy startuje na Wyspach Brytyjskich zarówno w rozgrywkach I i II ligi angielskiej. Jest on jednym z liderów walczącej na zapleczu Elite League drużyny Sheffield Tigers, notując w pierwszych 3 meczach średnią biegową 2,2. Jego wyniki w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii również prezentują się bardzo dobrze, a średnia biegowa 2,08 (3 mecze), tylko to potwierdza.
Jednak to Martin Smolinski jest jednym z najlepszych zawodników początku rozgrywek Elite League. Niemiec reprezentujący barwy KSM Krosno, w dotychczas rozegranych spotkaniach uzyskał imponującą średnią biegową - 2,92 (2 mecze), będąc liderem drużyny Birmingham Brummies.
Oprócz wyżej wymienionych, w rozgrywkach Elite League zaprezentowali się również Lewis Bridger i Dakota North, notując średnie biegowe odpowiednio 1,57 (w 4 meczach) i 1,8 (w 3 meczach). Brytyjczyk mimo upadku w meczu w środku tygodnia, szybko doszedł do siebie i już w piątek kolejny raz zaprezentował się kibicom na torze.
Jeśli chodzi o rozgrywki Pucharu Ligi Premier League, solidne wyniki osiągają Oliver Allen (śr. 1,85; 3 mecze), Josh Grajczonek (śr. 2,4; 1 mecz) i Tom Perry (śr. 1,5; 1 mecz). Ich wysoka forma powinna cieszyć włodarzy klubów z Krakowa i Piły, bo właśnie ci zawodnicy mają stanowić o sile drugiej linii w swoich zespołach i wspierać liderów w walce o awans. Pozostała trójka - Claus Vissing, Matej Kus i Max Dilger nie miała jeszcze okazji zasmakować ligowej rywalizacji, ale na pewno możliwość startów w Anglii pomoże im w uzyskaniu optymalnej formy przed rozpoczęciem rozgrywek w Polsce. Szczególnie dobrze podczas przedsezonowych sparingów prezentował się Duńczyk notując średnią biegową 2,22 w meczach.
Regularne występy na angielskich torach wydają się być dużą przewagą zagranicznych zawodników przed zbliżającym się startem rozgrywek. Większość polskich drugoligowych żużlowców wciąż nie ma odpowiednich warunków do trenowania. Jak będzie wyglądać rywalizacja pomiędzy nimi a obcokrajowcami startującymi na wyspach - miejmy nadzieję, że już wkrótce się przekonamy.
A jak waszym zdaniem będą prezentować się wyżej wymienieni zawodnicy w rozgrywkach na polskich torach? Czy myślicie, że kondycja finansowa klubów w II lidze pozwoli na ich starty przez cały sezon? Czekamy na opinie w komentarzach.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!