Thomas H. Jonasson: Podczas oczekiwań na narodziny syna, motywacja do żużla narastała
Thomas H. Jonasson został niedawno ojcem. Szwedzki zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża, który we wtorek odbył pierwszy trening w tym sezonie przyznał, że nie może się doczekać zbliżających się startów.
Zawodnik z wielką pasją opowiada o swoim niedawno narodzonym synu. - To naprawdę znakomite uczucie! Pierwszy krzyk mojego synka uderzył w moje serce. Nigdy wcześniej nie czułem się tak związany z kimkolwiek. Jest on piękną częścią mnie. Bardzo trudno mi się wypowiadać na ten temat. Charlie ma 11 dni i szybko rośnie. To naprawdę niesamowite - powiedział Szwed. Dlaczego jego potomek nazywa się Charlie Jonasson? - Rozmawialiśmy o wielu imionach. Wymyśliliśmy już nawet specjalne imię, które może mieć w Szwecji zarówno chłopczyk, jak i dziewczynka. Przez wiele miesięcy nie wiedzieliśmy przecież jakiej płci będzie nasze dziecko. Zrobiliśmy jednak USG, na którym zobaczyłem jego twarz. Wyglądał jak Charlie (śmiech). Dlatego to zaważyło - dodał Jonasson w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
We wtorek w Gdańsku poza Jonassonem, który wyjechał po raz pierwszy na tor, trenowali też Artur Mroczka, David Ruud, Cyprian Szymko, Marcel Szymko, Krystian Pieszczek, Krzysztof Wittstock, Patryk Beśko i Dominik Kossakowski. Przez przedłużającą się zimę kapitan Renault Zdunek Wybrzeża tęsknił za jazdą. - O tak, to całe czekanie było wprost brutalne. Przez ostatnie tygodnie myślałem sobie: Chcę trenować, ale nie mogłem pojechać do Słowenii, czy Chorwacji. Z każdym dniem było coraz bliżej narodzin Charliego. W tym czasie moja motywacja do żużla narastała. Gdy wyjechałem we wtorek w Gdańsku po raz pierwszy na tor, zarówno podczas moich wyjazdów, jak i w parku maszyn nie mogłem przestać się uśmiechać. Zachowałem jednak trochę motywacji na kolejne dni - zaśmiał się Szwed.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>