54 
Podczas imprezy, na której zjawiło się kilkuset kibiców, a kontakt ze stoiskiem żużlowym miało też wielu ludzi odwiedzających targi. Po przedstawieniu zawodników i po krótkich wywiadach na scenie, podczas których największą furorę zrobił Renat Gafurow, najcieplej powitany przez kibiców, przyszedł czas na pytania od zawodników do kibiców. Początkowo niektóre były na tyle trudne, że musiały przejść na kolejnych uczestników zabawy, jednak już pod koniec starsi zawodnicy bardziej ulgowo potraktowali fanów.
Na koniec głos zabrał Robert Terlecki, który ogłosił, że nowym sponsorem klubu został Totalizator Sportowy Sp. z o.o. - Nie rozmawiamy o współpracy na jeden sezon, ale na dłuższy czas. Oprawa niedzielnych zawodów pokaże w którą stronę idziemy. Staramy się realizować założenia, które przyjęliśmy na zakończenie sezonu i konsekwentnie dążymy do tego, by to naprawdę wyszło - wyjaśnił Robert Terlecki.
Na koniec miała miejsce miła uroczystość, gdyż przedstawicielki Stowarzyszenia Kibiców Wybrzeża Gdańsk przekazały na ręce Thomasa H. Jonassona… śpioszki Wybrzeża dla jego syna Charliego. - Ta prezentacja to była dobra sprawa. Bardzo mnie zaskoczyło, że Stowarzyszenie Kibiców Wybrzeża Gdańsk przygotowało dla mojego syna śpioszki w barwach klubu. Najbardziej szokujące jest to, że te śpioszki będą w idealnym rozmiarze, gdy pojadę do domu. Zrobię mnóstwo zdjęć dla kibiców Wybrzeża - powiedział po prezentacji uradowany Szwed.
Z organizacji prezentacji zadowolony był prezes klubu. - Oceniam prezentację na 4 z plusem. Widać, że w drużynie i w klubie są nowi ludzie, która się wszystkiego uczy. Ja stałem przy trzech młodych zawodnikach, którzy będą ważnym ogniwem. Chcemy zbudować drużynę, a w przyszłym roku liczę na to, że nasza para młodzieżowa Krystian Pieszczek i Dominik Kossakowski będzie najlepsza. Niedługo swoją pracę zaczyna Jarosław Olszewski na minitorze, któremu będą pomagać w organizacji przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Wybrzeża Gdańsk. W tej chwili podpisujemy umowę z Grupą Lotos odnośnie finansowania mini żużla. To perspektywa na kolejne lata - zauważył. - Teraz jedziemy na obiad, aby podkręcić atmosferę i adrenalinę. Później na trening, relaks i jutro mecz - dodał Robert Terlecki w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jak udało nam się dowiedzieć, ostatecznie w niedzielę w meczu z Orłem nie pojedzie David Ruud, który słabo spisywał się podczas piątkowego treningu. Zastąpi go Renat Gafurow, a za Roberta Miśkowiaka będzie stosowane zastępstwo zawodnika.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
