Od poniedziałku Włókniarz obrał sobie za priorytet doprowadzić tor do stanu używalności. Biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w poniedziałek na stadionie spoczywał śnieg, wykonano niesamowitą robotę. Biało-zieloni odgarniali tor ze śniegu i wody oraz osuszali go specjalną maszyną.
Prace przyniosły skutek. W sobotę na tor wyjechali zawodnicy. Jako pierwszy tor przetestował Artur Czaja. Po juniorze biało-zielonych na owalu zameldował się Michael Jepsen Jensen, a następnie Rune Holta. Trzeba przyznać otwarcie, że pozostali jeźdźcy mieli w sobie mniej optymizmu, a więcej ostrożności. Sprawy w swoje ręce wziął wspomniany Holta. - Chłopaki, gdy wyjedziemy w większej liczbie to rozjeździmy ten tor - mniej więcej tymi słowami motywował kolegów Rune.
Na wezwanie Holty odpowiedzieli Grigorij Łaguta, Emil Sajfutdinow oraz Mirosław Jabłoński. Słowa "Ryśka" sprawdziły się, bowiem stan toru uległ poprawie. Owal był często równany, a szczególną uwagę zwracano na newralgiczne miejsca. Zawodnicy płynnie pokonywali łuki i żaden z nich nie zanotował upadku.
Tor będzie pod stałą opieką toromistrza Andrzeja Puczyńskiego. Planowane jest jeszcze osuszanie newralgicznych miejsc i prace ciągnikiem. Najważniejsza informacja jest jednak taka, że spotkanie Dospel CKM Włókniarza Częstochowa z składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz jest niezagrożone. Jeszcze w niedzielę o godz. 10 przewidziano trening, z kolei start meczu o 16.
Ps. Pogoda pię Czytaj całość