Z tego powodu działacze Coventry Bees zdecydowali się zrezygnować z usług Polaka, a w jego miejsce zakontraktowano Stuarta Robsona. - Zastępowanie zawodnika jest okropną rzeczą, ale potrzebujemy tego. Żużel to biznes i musimy przeprowadzić zmianę. Wszyscy wiemy, że Mateusz ma problemy, ale musimy wziąć odpowiedzialność za team - powiedział Mick Horton.
Mateusz Szczepaniak wielokrotnie podkeślał, że kontrakt w Elite League wpłynął na jego decyzję o podpisaniu umowy z bydgoską Polonią. - Na moją decyzję wpływ miał też fakt jazdy w lidze angielskiej, gdzie jak ktoś całkowicie nie zawodzi, ma pewne miejsce w pierwszym składzie. Dzięki temu wiem, że nie będę siedział w domu - mówił przed sezonem w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Teraz przed polskim zawodnikiem trudny okres. 26-latek pozostaje bez pracy w Wielkiej Brytanii, a w Polsce trudno mu będzie wywalczyć miejsce w składzie bydgoskiego klubu.