Faworyt na inauguracje - zapowiedź meczu Kolejarz Rawag Rawicz - GKM Grudziądz

Kamil Tecław 19 Kwietnia 2013, 08:35

Grudziądzki zespół ma już za sobą pierwsze spotkanie o punkty w tym sezonie. W minioną niedzielę drużyna prowadzona przez trenera Roberta Kempińskiego pokonała na własnym torze Lokomotiv Daugavpils. Zwycięstwo nie przyszło jednak grudziądzanom łatwo. Łotysze po pierwszych nieudanych wyścigach szybko znaleźli receptę na twardy, specyficzny tor i losy meczu ważyły się do ostatniego wyścigu, w którym na wysokości zadania stanęli jeźdźcy GKM-u.

Pomorski klub zdaje sobie sprawę, że w kolejnym spotkaniu z Kolejarzem Rawag Rawicz nie może sobie pozwolić na potknięcie. Cel jest zatem jeden - zwycięstwo. - Jeżeli mówimy o tym, że walczymy o Ekstraligę, to nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów w Rawiczu - powiedział prezes Stowarzyszenia GTŻ, Zbigniew Fiałkowski.

Scott Nicholls wcześniej nie walczył o ligowe punkty na torze w Rawiczu

Zdecydowanym liderem "żółto-niebieskich" okazał się Norbert Kościuch. Wychowanek leszczyńskiej Unii nie błyszczy w brytyjskiej Elite League, ale podczas spotkania z Lokomotivem imponował walecznością i skuteczną jazdą. Grudziądzcy fani o jego dyspozycję mogą być spokojni.

Sporo pecha w inauguracyjnej batalii miał Tomasz Chrzanowski. "Chrzanek" mimo dobrej jazdy zapisał na swoim koncie zaledwie dwa punkty. W zdobyciu większej ilości "oczek" przeszkodziły mu jednak defekty. Niedzielny pojedynek powinien pokazać jak przedstawia się forma torunianina.

• Mateusz Rujner: Postaramy się o jak najlepszy wynik

Forma gospodarzy to w tym momencie spora niewiadoma. Rawiczanie skazywani są przez ekspertów na pożarcie i nie daje im się zbyt wielu szans na utrzymanie w lidze. Innego zdania jest Mariusz Puszakowski, który w sezonie 2012 brylował na drugoligowych torach. - Lepiej zaskoczyć niż zawieść. Zdajemy sobie sprawę z tego jaka jest sytuacja i nikt nie wywiera na nas żadnej presji. Mieliśmy ostatnio spotkanie ze sponsorem, także każdy z nas będzie się starał zapracować na jak najlepszy wynik. Żużel to przecież nasza praca i zarabiamy przez to pieniądze. Jak będzie to się okaże. Nie chcę także wskazywać "papierowego tygrysa", bo czasami to różnie wychodzi i niektórzy już się o tym w przeszłości przekonali - zaznaczył "Puzon".

To właśnie o formę Puszakowskiego rawiccy kibice powinni być najbardziej spokojni. We wtorkowych eliminacjach do Złotego Kasku na Stadionie im. Floriana Kapały zajął siódmą lokatę, prezentując niezłą jazdę. Wcześniej dużo trenował w swoim rodzinnym mieście Toruniu oraz w Grudziądzu.

Utrzeć nosa gościom będzie chciał z pewnością ich stary znajomy - Eric Andersson. Szwed przez trzy lata przywdziewał plastron z gołębiem na piersi i w kilku spotkaniach udowodnił swoją przydatność do drużyny. Ciężko ocenić formę Wiktora Gołubowskiego i Witalija Biełousowa. Obaj na froncie drugoligowym byli solidnymi punktami swoich ekip, ale ciężko powiedzieć, czy w starciu z tak mocnym rywalem zaprezentują wysoką dyspozycję.

Pierwsze oficjalne zawody w tym sezonie ma za sobą Sławomir Musielak, który podobnie jak Puszakowski wystąpił we wtorkowych eliminacjach Złotego Kasku. Leszczynianin zanotował średni występ i z optymizmem może patrzeć w przyszłość.
- Dysponujemy specyficznym torem i jestem przekonany, że każdy rywal będzie miał u nas problemy. Musimy to wykorzystać. Byłoby wspaniale wygrać u siebie wszystkie mecze. Na plastronach mamy niedźwiedzia i właśnie jak niedźwiedzie będziemy walczyć o utrzymanie. Nie będzie to łatwe, bo wszystkie drużyny mają mocne składy, a w tym roku spadną aż dwie ekipy - przyznaje starszy z braci Musielaków.

Atutem "Nieźwiadków" nie jest z pewnością formacja juniorska. Damian Albrecht i Marcin Riedel stawiają dopiero pierwsze kroki i o jakiekolwiek zdobycze punktowe może być im bardzo ciężko. Sytuacja może się jednak zmienić jeżeli miejsca w składzie częstochowskiego Włókniarza nie wywalczy po raz kolejny Adam Strzelec. Wtedy szkoleniowiec Kolejarza - Piotr Żyto będzie mógł skorzystać z usług zielonogórzanina na zasadzie "gościa".

Adam Strzelec pomoże Kolejarzowi?

Bez względu na wszystko faworytem do zwycięstwa jest GKM, który dysponuje znacznie silniejszym składem i nie może sobie absolutnie pozwolić na stratę punktów. Rawiczanie na pewno nie poddadzą się, wykorzystają w pewnym stopniu atut własnego toru i w kilku biegach pokażą swoje ambicje.

Awizowane składy na mecz:

GKM Grudziądz:
1. Chris Harris
2. Tomasz Chrzanowski
3. Norbert Kościuch
4. Andriej Karpow
5. Scott Nicholls
6. Mateusz Rujner

Kolejarz Rawag Rawicz:
9. Witalij Biełousow
10. Sławomir Musielak
11. Mariusz Puszakowski
12. Eric Andersson
13. Wiktor Gołubowskij
14. Marcin Riedel

Początek spotkania: godz. 15:00.
Sędzia: Artur Kuśmierz

Zamów relację z meczu Kolejarz Rawag Rawicz - GKM Grudziądz
Wyślij SMS o treści ZUZEL RAWICZ na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Prognoza pogody (za onet.pl):
Temperatura: 13 °C
Wiatr: 11 km/h
Ciśnienie: 1024 hPa
Deszcz: 0,0 mm
Zachmurzenie: prawie bezchmurnie

Ceny biletów:

- normalny: 20 zł,
- ulgowy: 15 zł,
- dzieci do lat 12: wstęp wolny (z opiekunem)

Bilety ulgowe przysługują młodzieży uczącej się oraz studentom do 25 roku życia (wstęp na stadion za okazaniem dokumentu ze zdjęciem upoważniającego do obniżki).

Ostatni mecz:
Ostatni mecz obu ekip na torze w Rawiczu odbył się 31 sierpnia 2008 roku. Gospodarze mimo świetnej postawy Rooniego Jamrożego nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ulegli gościom z Grudziądza 52:41. W zespole GTŻ-u brylował wtedy Martin Smolinski, autor 12 "oczek" z bonusem.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>