Terminarz rozgrywek ENEA Ekstraligi nie jest na początku zmagań korzystny dla zespołu składywęgla.pl Polonii. W minioną niedzielę bydgoszczanie dzielnie walczyli z "Lwami" z Częstochowy, ale ostatecznie ulegli 42:47 Dospelowi Włókniarzowi. A już w niedzielę drużyna znad Brdy jedzie do Zielonej Góry - kolejnej jaskini lwa.
- Doskonale wiemy, że zdecydowanym faworytem spotkania jest Falubaz. Wygrana zielonogórzan w Gnieźnie nie była dla mnie żadną niespodzianką, ale jej rozmiary już mnie bardzo zaskoczyły. Nie pamiętam, by w ekstralidze goście gromili gospodarzy 60:30 - mówi Jerzy Kanclerz, menedżer składywęgla.pl Polonia i dyrektor sportowy bydgoskiego zespołu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
- Na niedzielny mecz jedziemy na luzie, powalczyć o dobry wynik i pokazać się ponownie z dobrej strony. Po spotkaniu w Częstochowie wszyscy nas chwalili, ale za dobre oceny nie dostaje się punktów. Niestety, terminarz ligowej rywalizacji nie jest dla nas zbyt korzystny. Na początek walczyliśmy na wyjeździe z lwiątkami, a teraz czeka nas starcie z prawdziwymi lwami. Falubaz jest bowiem według mnie najsilniejszą ekipą w lidze. Wiem, że po niedzielnych zawodach możemy spaść na ostatnie miejsce w tabeli. Nie przejmujemy się tym jednak, bo do pokazania swojej siły zostanie nam jeszcze 16 kolejek - dodaje bydgoski działacz.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Na niedzielny mecz menedżer polonistów zmienił zestawienie swojej ekipy. Krzysztof Buczkowski pojedzie tym razem z juniorem, Hans Andersen został liderem pary, a Robert Kościecha będzie zawodnikiem drugiej linii. - Skład zespołu zawsze będę ustalał pod kolejnego rywala. Uważam, że tylko taka taktyka może przynieść efekty, a być może w dalszej części sezonu wyklarują się stałe pary. Trzeci duet Falubazu tworzą Jarosław Hampel i Patryk Dudek. Musiałem więc dokonać roszad w naszym zestawieniu. I nie pomyliłem się jeśli chodzi o odpowiedź Rafała Dobruckiego, trenera naszego rywala. Skład Falubazu jest taki, jaki przewidziałem. W naszej ekipie ponownie zabraknie Mateusza Szczepaniaka. Stracił on pracę w Anglii, nie widziałem go jeszcze na torze, więc nie mogłem inaczej postąpić. Z zawodnikiem jestem jednak w stałym kontakcie, często rozmawiamy i co najważniejsze doskonale się rozumiemy - przekonuje Jerzy Kanclerz.
Z powodu sobotniego turnieju Grand Prix bydgoszczanie nie mogą trenować na swoim torze. Bydgoski obiekt jest bowiem od poniedziałku we władaniu BSI. - Jasne, że chciałoby się regularnie trenować na swojej nawierzchni. Ale nie jest to wielki problem. Mamy za sobą ligowy mecz, żużlowcy startują w innych imprezach, więc treningi nie są już najważniejsze. Na brak jazdy nie narzekamy. W niedzielę czeka nas niezwykle ciężki mecz, ale jedziemy powalczyć o dobry wynik - kończy Jerzy Kanclerz
Falubaz- Polonia Czytaj całość
I'm sure.