Jarosław Hampel przed Grand Prix: Tor był ekstremalnie twardy

Jarosław Hampel nie miał zazwyczaj szczęścia w bydgoskich turniejach Grand Prix. "Mały" liczy na odwrócenie tej tendencji w sobotniej imprezie.

Andrzej Matkowski
Andrzej Matkowski

Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywał Jarosław Hampel podczas treningu przed 2013 MotorSportWash.com European FIM Speedway Grand Prix. Początkowo jego motocykle były kompletnie niedopasowane do bydgoskiej nawierzchni. - Trening zdecydowanie był potrzebny, bo tor był ekstremalnie twardy, chociaż takiego się spodziewaliśmy - ocenił na gorąco Jarosław Hampel. - Na początku nie czułem się dobrze na tym torze na moich motocyklach, ale pod koniec treningu czułem się już pewniej i kończę ten trening w dobrym nastroju - z nadzieją w głosie opowiadał o swoich poczynaniach "Mały".

Reprezentant Polski nie chce typować faworytów sobotnich zmagań, ale liczy na swój dobry występ. - Trudno cokolwiek wyrokować przed jutrzejszymi zawodami, bo wszyscy rywale będą chcieli jechać dobrze. Bydgoski tor nie był nigdy dla mnie szczęśliwy i nie jechałem tutaj wystarczająco dobrze, żeby zajechać chociażby do finału. Chciałbym, żeby to się jutro w końcu zmieniło - wyraził swoje nadzieje Jarosław Hampel.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×