Jerzy Kanclerz (trener składywegla.pl Polonii Bydgoszcz): Gratuluje zielonogórskiej drużynie. Przyjechaliśmy do znakomitej ekipy, która jest niezwykle mocna. Chciałbym również podziękować moim zawodnikom za wspaniały występ. Spisywali się znakomicie, przegraliśmy praktycznie dopiero w końcówce. Sport jakim jest speedway jest bardzo nieprzewidywalny. Tym razem nie udało się zwyciężyć, ale uważam, że w dalszej części sezonu będzie jeszcze lepiej.
Krzysztof Buczkowski (zawodnik składywegla.pl Polonii Bydgoszcz): Miło, że udało mi się ponownie tutaj zawitać w Zielonej Górze. Spodziewaliśmy się, że będzie to dla nas ciężki mecz. Jechaliśmy pomimo tego po zwycięstwo. Szkoda, że nam się nie udało wygrać, ale myślę, że będzie coraz lepiej. Z meczu na mecz dogadujemy się coraz lepiej, współpraca na torze jest także dobra. W kolejnych spotkaniach pokażemy swoją siłę.
Aleksandr Łoktajew (zawodnik składywegla.pl Polonii Bydgoszcz): Wyjechaliśmy na prezentację i kibice przywitali mnie tak ciepło i miło. Czułem się bardzo dobrze na torze. Szkoda, że nie udało nam się wygrać. Tak jak podkreślił nasz trener, wszystko było na styku i byliśmy bliscy wygranej. Nie do końca z kolei wyszła nam końcówka pojedynku. Przeanalizujemy mecz, wprowadzimy zmiany i będzie dobrze.
Rafał Dobrucki (trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Bydgoszczanie bardzo dobrze startowali w tym spotkaniu. Trochę czasu to trwało, ale wyciągnęliśmy wnioski dzięki czemu zwyciężyliśmy to spotkanie. Wynik jest dobry, ale przed nami jeszcze sporo pracy.
Patryk Dudek (zawodnik Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Od początku wiedzieliśmy, że nie będą to łatwe zawody. Widoczne było to, że ciężko nam było. Zapewne jednym z powodów jest fakt, że mało trenowaliśmy na tym torze. Sam nie wiem co powiedzieć, bo praktycznie całe zawody szukaliśmy odpowiednich ustawień i przełożeń. W końcówce wstrzeliliśmy się w start i już było lepiej Najważniejsze jest to, że wygraliśmy zawody.
Jarosław Hampel (zawodnik Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Na pewno występy w Grand Prix mnie nie męczą, bo mógłbym praktycznie startować cały czas, nawet dzień po dniu. Musimy jeszcze sporo potrenować na tym torze, zwłaszcza starty. Z tym mieliśmy najwięcej problemów. Wszyscy w ekstralidze są mocni, także drużyna z Bydgoszczy. Bardzo trudno było w tym spotkaniu wyprzedzać. Byliśmy faworytami i wygraliśmy, ale przed nami dużo ciężkiej pracy.
A Sasza bijący się w serce z szalikiem Falubazu w rece, bezcenne:)