Kompromitacja Ukraińców - relacja z meczu ŻKS ROW Rybnik - MIR Równe

Bezapelacyjnym zwycięstwem rybniczan zakończył się niedzielny mecz ligowy, w którym miejscowy ŻKS ROW pokonał MIR Równe 71:19. Tylko dwa biegi nie zakończyły się podwójnym zwycięstwem Rekinów.

Malwina Pawlaszczyk
Malwina Pawlaszczyk

Spotkanie ligowe, rozegrane pomiędzy ŻKS ROW Rybnik a MIR Równe, można było nazwać pojedynkiem debiutantów. Zarówno rybniczanie, jak i goście z Ukrainy w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo II-ligi, zaprezentowali się po raz pierwszy. Mimo iż mecz odbył się w ramach 3. kolejki zmagań, była to inauguracja sezonu dla tych ekip.

Niedzielne, słoneczne popołudnie przyciągnęło na stadion przy Gliwickiej 72 spore grono kibiców. Frekwencja była niebywale większa, niż ta z zeszłego roku. Okazuje się, że nowy klub z nowymi władzami na czele zdobył zaufanie fanów czarnego sportu.

Prezes Stowarzyszenia ŻKS ROW Rybnik, Krzysztof Mrozek przywitał kibiców podczas prezentacji i oficjalnie otworzył sezon żużlowy na stadionie MOSiR, życząc fanom ogromnych emocji. Życzenia te nie spełniły się podczas inauguracji. Rybniczanie bez najmniejszych problemów pokonali gości z Ukrainy.

Pechowo zawody rozpoczął Roman Chromik, który w pierwszej gonitwie dnia zanotował defekt motocykla tuż po wyjściu spod taśmy. W rezultacie, bieg ten zakończył się remisem, a triumfator Michał Mitko pozostawił daleko za swoimi plecami Jarosława Paluchowicza i Witalija Łysika. Być może ciężko w to uwierzyć, jednak pozostała część spotkania, to pasmo podwójnych zwycięstw gospodarzy.

Fani, którzy zgromadzili się na stadionie, długo zapamiętają wynik spotkania. Nie można tego jednak powiedzieć o emocjach, które panowały na owalu. - Wygraliśmy dosyć łatwo, nie wiem, czy Rybnik jest taki mocny, czy Ukraina jest taka słaba, pewnie zespół z Piły za tydzień zweryfikuje nasze umiejętności - skomentował po meczy prezes Krzysztof Mrozek.

Lewis Bridger bez najmniejszych problemów zostawiał rywali daleko w tyle Lewis Bridger bez najmniejszych problemów zostawiał rywali daleko w tyle
Najskuteczniejszym jeźdźcem z drużyny gości, okazał się Jarosław Paluchowicz. Zawodnik ten zdobył sześć oczek, w dużej mierze korzystając z defektującego motocykla rywala. Zarówno jak Paweł Kondratiuk, tak i Maksim Rosoczuk nie podołali rywalom, nie powiększając zdobyczy punktowej drużynie z Ukrainy.

Ciężko wyłonić najsłabsze oraz najsilniejsze ogniwo gospodarzy. Właściwie wszyscy zawodnicy prócz pechowców - Romana Chromika oraz Mike'a Trzensioka, który zanotował niegroźny upadek, zakończyli zmagania z kompletem punktów na koncie.

Szczególną uwagę zwracali na siebie Lewis Bridger oraz Ilja Czałow. Obaj zawodnicy popisali się efektowną jazdą i niemal doskonałą sylwetką. Z całą pewnością, są oni wspaniałym wzmocnieniem rybnickiej drużyny. Być może będą to kluczowi zawodnicy w walce z silniejszymi przeciwnikami.

Przed zespołem ŻKS ROW Rybnik kolejny mecz na własnym owalu. Tym razem rywalami miejscowych będzie zwarta ekipa z Piły, która zwyciężyła, podejmując opolską drużynę. MIR Równe w przyszłym tygodniu po raz kolejny odwiedzi Polskę, tym razem zagości w Grodzie Kraka.

Wspominając słowa prezesa Mrozka, historyczna wygrana rybniczan nie wskazuje jeszcze na przełomowy sezon i ogrom triumfów. Nie zmienia to jednak faktu, że zawodnicy ŻKS ROW Rybnik są znakomicie przygotowani i dysponują sprzętem, który nie utrudnia im ścigania. Jeśli niedzielne zwycięstwo uskrzydli gospodarzy, są w stanie pokusić się o kolejne, także wysokie triumfy.

Wyniki:

ŻKS ROW Rybnik  - 71:
9. Roman Chromik 8+1 (d,3,3,2*)
10. Michał Mitko 12+3 (3,2*,2*,2*,3)
11. Wiktor Kułakow 11+4 (2*,2*,2*,3,2*)
12. Ilja Czałow 15 (3,3,3,3,3)
13. Lewis Bridger 14+1 (3,3,3,3,2*)
14. Kacper Woryna 6+3 (2*,2*,2*)
15. Mike Trzensiok 5+1 (3,2*,u)

MIR Równe  - 19:
1. Jarosław Paluchowicz 6 (2,1,1,1,1)
2. Witalij Łysik 4 (1,0,2,1,0)
3. Wladimir Omelian 4 (1,1,1,0,1)
4. Paweł Kondratiuk 0 (0,0,0,0)
5. Władimir Kołodij 4 (1,1,1,1,0)
6. Siergiej Juzepczuk 1 (1,d,0)
7. Maksim Rosoczuk 0 (0,t,0)

Bieg po biegu:
1. (67,58s) Mitko, Paluchowicz, Łysik, Chromik (d/s) 3:3 (3:3)
2. (68,50s) Trzensiok, Woryna, Juzepczuk, Rosoczuk 5:1 (8:4)
3. (66,67s) Czałow, Kułakow, Omelian, Kondratiuk 5:1 (13:5)
4. (66,40s) Bridger, Trzensiok, Kołodij, Rosoczuk (t) 5:1 (18:6)
5. (66,36s) Czałow, Kułakow, Paluchowicz, Łysik 5:1 (23:7)
6. (66,19s) Bridger, Woryna, Omelian, Kondratiuk 5:1 (28:8)
7. (67,01s) Chromik, Mitko, Kołodij, Juzepczuk (d/s) 5:1 (33:9)
8. (65,35s) Bridger, Łysik, Paluchowicz, Trzensiok (u) 3:3 (36:12)
9. (66,33s) Chromik, Mitko, Omelian, Kondratiuk 5:1 (41:13)
10. (65,32s) Czałow, Kułakow, Kołodij, Rosoczuk 5:1 (46:14)
11. (65,86s) Bridger, Mitko, Łysik, Omelian 5:1 (51:15)
12. (66,22s) Kułakow, Woryna, Paluchowicz, Juzepczuk 5:1 (56:16)
13. (65,01s) Czałow, Chromik, Kołodij, Kondratiuk 5:1 (61:17)
14. (66,04s) Mitko, Kułakow, Omelian, Kołodij 5:1 (66:18)
15. (65,31s) Czałow, Bridger, Paluchowicz, Łysik 5:1 (71:19)

Sędzia: Zdzisław Fyda
Liczba widzów:
około 3500 osób.
Startowano według zestawu I 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×