Leon Madsen dla SportoweFakty.pl: Coś musi wstrząsnąć naszym zespołem

Drużyna Unii Tarnów przegrała drugie z rzędu spotkanie wyjazdowe. Tym razem Jaskółki poległy w Toruniu 33:57. Jednym z najlepszych jeźdźców gości był Leon Madsen.

Paweł Kwiek
Paweł Kwiek

Duńczyk zdobył dla Jaskółek osiem punktów z jednym bonusem. Była to jedna z najlepszych zdobyczy zawodnika z Tarnowa w piątkowym spotkaniu. - Ciężko jest cokolwiek mówić po takim spotkaniu. Torunianie byli po prostu lepsi. Szkoda tylko, że rozmiary porażki są tak duże - powiedział po meczu Leon Madsen.

Zawodnik z kraju Hamleta uważa, że w nadchodzących spotkaniach aktualni mistrzowie kraju będą prezentować się ze znacznie lepszej strony. - To jest początek sezonu. Wierzę, że z każdym meczem będzie lepiej. Wyniki poszczególnych zawodników będą znacznie okazalsze. Nie ma możliwości, żeby Martin przywoził po dwa punkty w meczu. Znam go doskonale i wiem na co go stać. To samo z Kacprem Gomólskim i pozostałymi kolegami z drużyny. Na początku nam nie wyszło, ale znamy swoje silne strony i jak każdy z chłopaków dopasuje dobrze sprzęt, to wyniki będą zupełnie inne. Zdajemy sobie sprawę, że coś musi wstrząsnąć naszym zespołem i to szybko - oznajmił.

Kolejne spotkanie Jaskółki rozegrają w Tarnowie ze Stalą Gorzów. Leon Madsen wierzy, że uda się powalczyć o kolejne punkty do ligowej tabeli. - Mieliśmy okazję trenować w Tarnowie przed meczem ze Stalą Gorzów. Od tego meczu może zacząć się nasza zwycięska seria. Bardzo na to liczymy. Oczywiście nie lekceważymy przeciwnika, ale takie spotkania na własnym torze musimy rozstrzygać na własną korzyść - dodał.

Od dłuższego czasu mówiło się o problemach zdrowotnych ulubieńca tarnowskiej publiczności. Duńczyk potwierdza te informacje. - Od ponad dwóch miesięcy mam problemy zdrowotne. W tej chwili jest lepiej o jakieś dwadzieścia, może trzydzieści procent. Zacząłem zażywać lekarstwa, które prawdopodobnie będę musiał stosować do końca życia. To wszystko powodowało, że nie mogłem przygotowywać się do sezonu tak jakbym chciał. Dużo czasu spędzałem w szpitalu, zamiast na torze. Teraz czekają mnie kolejne spotkania z lekarzami. Widzę progres i czuję się lepiej, ale to jeszcze nie jest to, czego oczekuję od organizmu. Mam nadzieję, że już niedługo będę mógł powiedzieć, że czuję się bardzo dobrze - zakończył.
Leon Madsen (żółty) pomimo problemów zdrowotnych ambitnie walczy o punkty dla Jaskółek Leon Madsen (żółty) pomimo problemów zdrowotnych ambitnie walczy o punkty dla Jaskółek


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×