Żużlowiec Lechma Startu Gniezno nie krył zadowolenia z wysokiej lokaty, tym bardziej, że na inaugurację cyklu Grand Prix wywalczył zaledwie 5 "oczek".
- Jestem całkiem zadowolony z drugiego miejsca. Na początku sezonu nie szło mi zbyt udanie i byłem wolny. Wyprawa do Nowej Zelandii nie wyszła mi na dobre. Teraz jesteśmy już w Europie i moja forma z zawodów na zawody będzie coraz lepsza - powiedział na łamach speedwaygp.com Matej Zagar.
- Podczas zawodów byłem pewny siebie i moja forma rośnie. Kiedy zaliczasz zwyżkę formy, jesteś w stanie dokonać czegoś szczególnego. Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Mój team w sobotę pracował bardzo ciężko - dodał Słoweniec.
W finałowej gonitwie Matej Zagar przewodził przez chwilę stawce, ale na jednym z łuków po zewnętrznej wyprzedził go świetnie znający bydgoski owal - Emil Sajfutdinow.
- W finale zawaliłem nieco na pierwszym łuku. Wiedziałem, że ktoś będzie jechał po zewnętrznej. Kiedy złapiesz szybką ścieżkę przy bandzie, na wyjściu z łuków jesteś nie do zatrzymania - mówi Zagar i dodaje: - Przegrana z Emilem to nie jest żaden wstyd. Tomasz Gollob wychował się na bydgoskim torze, a Emil mieszka w Bydgoszczy. Oni jeździli na tym torze mnóstwo razy i znają go na wylot. Było fantastycznie móc stanąć razem z nimi na końcowym podium zawodów - zakończył doświadczony żużlowiec.
Pedersen
Zagar
Walasek
Pavlic
Okoniewski
Sówka
ktos za kreta
To takie moje pobozne zyczenie:)