Rafał Dobrucki: Szacunek dla Andreasa

Po zaciętym spotkaniu żużlowcy Stelmet Falubazu Zielona Góra przegrali przed własną publicznością z Unibaksem Toruń 43:46. Jak ocenił ten pojedynek trener gospodarzy?

Podczas niedzielnego pojedynku z Unibaxem Toruń groźny upadek zaliczył Szwed, Andreas Jonsson. Po wypadku, uczestnik cyklu Grand Prix był niezdolny do dalszej jazdy, a jak się później okazało, "AJ" doznał wstrząsu mózgu. - Andreas jest mocno poobijany. Wielki szacunek dla tego zawodnika za bieg drugi, w którym pojechał. Powiedział, że spróbuje, że będzie chciał zawalczyć. Pojechał nieźle, ale jak widzieliśmy te obrażenia były dosyć duże. Uderzenie było naprawdę potężne, także decyzja należała do Andreasa. Lekarz absolutnie był za tym, bo nie kontynuował zawodów. Miejmy nadzieję, że nic poważnego z tego nie będzie i w kolejnych meczach pojedziemy w pełnym składzie - powiedział trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra, Rafał Dobrucki.

Maksimum swoich umiejętności w niedzielnym meczu nie zaprezentował przede wszystkim Jonas Davidsson. Do większych zdobyczy punktowych przyzwyczaił kibiców także kapitan drużyny, Piotr Protasiewicz. - Piotr ma kłopoty. Posiada szybkie motocykle co widać, ale dzisiaj w żużlu najbardziej decydujący jest start. Z tym tematem ciągle jest większy czy mniejszy problem. Piotr walczy i stara się. Myślę, że poradzi z tym sobie i zrobimy wszystko, żeby tak było - wyjaśnił Dobrucki.

Czy w trakcie spotkanie zielonogórzanie poprawiali tor na życzenie Tomasza Golloba? - Nic mi nie wiadomo na ten temat. Był komisarz toru i pod jego okiem staraliśmy się doprowadzić tor do takiego stanu, który pozwoliłby rozegrać spotkanie. To też trzeba zaznaczyć. Myślę, że to się jakoś udało. Czy pokrzyżowało nam to szyki? Trudno powiedzieć. W nocy opady deszczu nie ułatwiły nam zadania, ale czy jakieś poprawki były na dyktando Tomasza Golloba, to nic mi nie wiadomo - zakończył.

Rafał Dobrucki przyznał, iż brak Andreasa Jonssona w dalszej części meczu przyczynił się do ostatecznej przegranej drużyny
Rafał Dobrucki przyznał, iż brak Andreasa Jonssona w dalszej części meczu przyczynił się do ostatecznej przegranej drużyny
Komentarze (59)
avatar
FalubazuFanka
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To co powiedzieć o meczu z Gorzowem,gdzie kontuzji doznał Rafał Dobrucki... Nie wiem,czy jakikolwiek normalny kibic gorzowski uznałby to za szczęście swojej drużyny - ponadto wtedy to lepsza dr Czytaj całość
avatar
FalubazuFanka
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W mojej opinii odbędą się tylko 2 razy i oba mecze będą "do jednej bramki" :-) Niemniej obejrzę równie chętnie,pozdrawiam:-) 
avatar
FalubazuFanka
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na razie próbuję przyzwyczaić oczy do Twojej niepoprawnej składni w ojczystym języku. Polakom w GP pewnie kibicujesz,gorzej z pisaniem poprawnie po polsku,co? Czytaj całość
stev
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Dobrucki,niech pan się nie ośmiesza,na start w powtórzonym biegu zezwolił WASZ,powtarzam WASZ lekarz "zawodów",a to że stanowił zagrożenie dla swojego zdrowia,życia i innych zawodników to Czytaj całość
avatar
Adi88Zg
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co tu dużo mówić, na ten moment Apator był lepszy. Gratuluje i pozdrawiam. I jak by się ktoś pytał to nie mam problemów z tym że przegraliśmy, w cale mnie to nie boli, bo wielu "fanów" Torunia Czytaj całość