Żużlowa święta wojna na południu - zapowiedź meczu PGE Marma Rzeszów - Unia Tarnów

W najbliższą niedzielę dojdzie do kolejnej odsłony żużlowych derbów Polski południowej, w których PGE Marma Rzeszów podejmie tarnowską Unię.

Dla kibiców na południu Polski to iście żużlowa święta wojna. Pojedynki pomiędzy rzeszowianami i tarnowianami mają bardzo bogatą historię i od wielu lat elektryzowały fanów obu drużyn. Nie inaczej będzie w najbliższą niedzielę, kiedy rywale zza miedzy znów staną naprzeciw siebie, by walczyć o ligowe punkty.

Nieco większe szanse na zwycięstwo daje się zespołowi PGE Marmy Rzeszów. Żurawie po drugiej z rzędu wyjazdowej wygranej, chcieliby zapunktować w końcu na własnym torze i zrehabilitować się za porażkę z Dospelem Włókniarz Częstochowa. - Chcemy wygrać u siebie, bo to należy się naszym kibicom - mówią zgodnie zawodnicy rzeszowian. Trener Dariusz Śledź podkreśla, że chcąc wygrać z Jaskółkami, potrzebne będą punkty całej drużyny. - Każdy z zawodników musi zapunktować i wówczas będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Pokazał to mecz w Gnieźnie, gdzie cała drużyna pojechała dobrze i każdy dołożył swoją cegiełkę do końcowego zwycięstwa. Wierzę w chłopaków i w naszą wygraną - mówi.

W meczu z gnieźnianami przełamał się Dawid Lampart, od postawy którego będzie wiele zależeć także w tym meczu. - W Gnieźnie było już całkiem nieźle. Mam nadzieję, że jeszcze lepiej będzie w niedzielę. Jestem optymistą i wierzę w wygraną - wyjaśnia "Lampcio", dla którego będzie to szczególne spotkanie. Wychowanek rzeszowskiego klubu w zeszłym roku reprezentował zespół z Tarnowa, jednak po nieudanym sezonie wrócił do macierzystej drużyny. Kibice znad Wisłoka mocno liczą na dobrą postawę Nickiego Pedersena, który po pierwszym meczu w Rzeszowie nie był do końca zadowolony ze swojej postawy. - Podczas zawodów tor był w innym stanie niż zazwyczaj. Zaznaczam, że był on zbyt twardy, inny niż zwykle w Rzeszowie. Chłopaki muszą tutaj trochę popracować na tą nawierzchnią. Rozmawiałem z pozostałymi zawodnikami z naszej drużyny i każdy z nich stwierdził, że ten tor powinien być bardziej przyczepny. Ja nie jestem jeszcze w 100 proc. zadowolony ze swoich silników i z prędkości. W każdym swoim wyścigu daję z siebie wszystko i walczę jak tylko mogę. Muszę wykrzesać wraz z mechanikami i tunerem więcej prędkości z tych silników - stwierdził Duńczyk.

Nicki Pedersen na razie nie jest w pełni zadowolony ze swojej formy
Nicki Pedersen na razie nie jest w pełni zadowolony ze swojej formy

Kibice znad Wisłoka liczą również na dobrą postawę Grzegorz Walaska oraz pary Rafał Okoniewski - Jurica Pavlic. "Okoń", który w tym sezonie przejął kapitańską opaskę, znakomicie spisał się w Gnieźnie, będąc ojcem sukcesu rzeszowian. Podobnie było w wyjazdowym spotkaniu w Gorzowie Wlkp. W Rzeszowie narzekał na tor, który praktycznie dla każdego z zawodników Żurawi był zagadką. Ważną kwestią będzie również dyspozycja Łukasz Sówki.

Z obozu Tarnowa napływają niepokojące wieści. Jak mówi Marek Cieślak, drużyna jest w kryzysie, z którym nie będzie łatwo sobie poradzić. - Jesteśmy w kryzysie. Właściwie od meczu we Wrocławiu coś się psuje w naszej "maszynie". Bardzo liczyliśmy na dobry wynik w potyczce ze Stalą Gorzów. Chcieliśmy przerwać naszą złą passę i myśleliśmy, że pójdziemy do przodu, ale się nie udało... - mówi Cieślak. Zawodzi przede wszystkim Martin Vaculik, który nie może odnaleźć się w nowym sezonie.  - Początek sezonu jest dla mnie bardzo trudny, ponieważ mam bardzo duże problemy z silnikami i to nie tylko w Grand Prix, ale także w polskiej lidze. Byłem w Szwecji u mojego tunera. Testowałem moje silniki mam nadzieję, że znowu będę szybki. Zakupiłem nowe silniki przed początkiem sezonu, ale nie jadą one dobrze, więc wymieniłem wszystko. Chciałem przeprosić za moje wyniki w Grand Prix i lidze. Wiem, że wielu ludzi sądzi, że powinienem zdobywać więcej punktów. Pracujemy z moimi tunerami cały czas nad znalezieniem ustawień - stwierdza Słowak.

Czy Martin Vaculik powróci do formy z ubiegłego sezonu?
Czy Martin Vaculik powróci do formy z ubiegłego sezonu?

Na domiar złego tarnowianie najprawdopodobniej będą musieli radzić sobie bez Leona Madsena, który w minioną środę zanotował bardzo groźny upadek w duńskiej Superlidze, doznając wstrząśnienia mózgu oraz licznych potłuczeń. Duńczyka zastąpi Jakub Jamróg, dla którego będzie to pierwszy mecz w sezonie w Enea Ekstralidze. Kibice z jaskółczego gniazda nie załamują jednak rąk i liczą na wygraną w meczu z lokalnym rywalem. Ma ich do tego poprowadzić Janusz Kołodziej oraz Maciej Janowski, czyli para lubiąca rzeszowski tor i zazwyczaj prezentująca się na nim z bardzo dobrej strony. Ważną rolę będzie pełnił także Artiom Łaguta, który pod wodzą Marka Cieślak stał się zupełnie innym zawodnikiem, a zarazem silnym punktem zespołu.

Dla obu zespołów jest to bardzo istotny mecz. Rzeszowianie chcą zapunktować na własnym torze i zmazać plamę z pierwszego meczu przy ul. Hetmańskiej 69. Tarnowianie natomiast marzą o wyjściu z dołka, w którym się znaleźli i pokazaniu, że mistrzowska forma z ubiegłego roku wciąż dopisuje. Na trybunach można spodziewać się kompletu publiczności, która będzie chciała wesprzeć swych ulubieńców. Po wprowadzeniu funkcji komisarza toru, ciężko dywagować czy owal rzeczywiście będzie sprzymierzeńcem gospodarzy czy też gości. Jedno jest pewne - emocje na torze i trybunach gwarantowane!

Jak to zwykle bywa, kibice z Rzeszowa i Tarnowa w derbach z pewnością nie zawiodą
Jak to zwykle bywa, kibice z Rzeszowa i Tarnowa w derbach z pewnością nie zawiodą

Awizowane składy:

PGE Marma Rzeszów
9. Nicki Pedersen
10. Dawid Lampart
11. Rafał Okoniewski
12. Jurica Pavlic
13. Grzegorz Walasek
14. Łukasz Kret

Unia Tarnów 
1. Maciej Janowski
2. Artem Łaguta
3. Leon Madsen
4. Martin Vaculik
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski

Początek spotkania:
godz. 16.00
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk (Wrocław)

WYGRAJ BILET ->>>>

Zamów relację z meczu PGE Marma Rzeszów - Unia Tarnów
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Prognoza pogody (za onet.pl):

Temperatura: 20 °C
Wiatr: 6 km/h
Ciśnienie: 1022 hPa
Deszcz: 0,0 mm
Zachmurzenie: duże
Ceny biletów:

- normalny 30 zł
- ulgowy 20 zł (przysługują dzieciom i młodzieży uczącej się do 26. roku życia, emerytom po 65. roku życia, emerytkom po 60. roku życia)
- program 5 zł

Pierwsza kasa biletowa będzie czynna w niedzielę od godz. 10. Bramy stadionu zostaną otwarte dla kibiców o godz. 14.

--------
Ostatni raz obie drużyny w Rzeszowie zmierzyły się 17 czerwca 2012 roku. Górą okazali się tarnowianie, którzy zwyciężyli w stosunku 48:42. Do zwycięstwa poprowadził ich wówczas Maciej Janowski, zdobywca 14 punktów i 2 bonusów. Wśród rzeszowian brylował Grzegorz Walasek, który wywalczył 12 punktów i bonus. Więcej o tym meczu czytaj TUTAJ.

Komentarze (112)
Antysystemowiec
5.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak słyszę Wojciech Grodzki to mi się rzygać chce a później mnie na sranie bierze... 
avatar
rzeszowiak
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do tomrz:

To nie tak , Vaculik dobrze jeździ w Rzeszowie Kołodziej i jak się obudzi Janoski tanio skóry nie sprzedadzą , Jamróg będzie chciał się pokazać z jak najlepszej stron Czytaj całość

avatar
rzeszowiak
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do Stal_Rzeszów: Alesz dał porównanie Czewy do Tarnowa którym wyraźnie coś nie idzie od początku sezonu, niby efektowna wysoka wygrana w 3 kolejce z Lesznem a potem spadek formy całej drużyny. 
avatar
rzeszowiak
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do kibic stali 1: Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
4.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
do kibic UT: Czytaj całość