Blisko 24-letni żużlowiec pochodzący z Saławatu w minioną sobotę zwyciężył po świetnej jeździe w Grand Prix Szwecji na stadionie Ullevi w Goeteborgu. Po zawodach szczęśliwy Emil Sajfutdinow wzruszył świat wyznając, że swój triumf dedykuje swojemu ciężko choremu ojcu, Damirowi, i jednocześnie wyraził wiarę w jego powrót do zdrowia. Niestety kilka chwil później okazało się, że tata Emila po długiej walce z chorobą zmarł w tym samym dniu.
Sajfutdinow czuwał przy swoim ojcu już tydzień wcześniej i nie wziął udziału w spotkaniu Dospel Włókniarza Częstochowa z Fogo Unią Leszno. Po tragicznych sobotnich wieściach Emil postanowił wrócić do swojego kraju i towarzyszyć ojcu w ostatniej drodze. Tym samym nie wystartował również w meczu ligowym Lwów w Toruniu przeciwko tamtejszemu Unibaksowi. Zabrakło go również w starciu szwedzkiej Elitserien w barwach Indianerny Kumla. Klub z Częstochowy cały czas natomiast mocno wspiera Rosjanina. Mnóstwo słów pokrzepienia płynie również ze strony kibiców, nie tylko Włókniarza, ale z całej Polski.
W poniedziałek odbył się pogrzeb Damira Sajfutdinowa. Na oficjalnej stronie Emila na Facebooku pojawił się natomiast wpis, w którym zawodnik podziękował za okazane mu wsparcie.
W dniu wczorajszym w Slavacie odbył sie pogrzeb zmarłego w sobotę Taty Emila...
Emil dziękuje wszystkim osobom, które uczestniczyły w tym wydarzeniu, wszystkim którzy wspierają jego oraz całą rodzinę, wszystkim kibicom, sponsorom, zawodnikom oraz kierownictwu Włókniarza Częstochowa. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia jakie otrzymał w ostatnich dniach.
Dziękuję, że jesteście ze mną !!!!!
W niedzielę Dospel Włókniarz Częstochowa podejmie Stal Gorzów. W tym spotkaniu wystartuje Emil Sajfutdinow. - Emil w piątek będzie już w Bydgoszczy, gdzie ma swoje mieszkanie. W sobotę natomiast wraz z całym swoim teamem przybędzie do Częstochowy na przedmeczowy trening - poinformował menedżer Lwów, Jarosław Dymek.