Doman Nowakowski: Ligą rządzą komisarze

W swoim felietonie na łamach Tylko Falubaz Doman Nowakowski wypowiada się o starcie rozgrywek ligowych oraz instytucji komisarza toru.

"…po inauguracji zalała nas fala optymizmu - zupełnie jak w owym roku 1992. A czym to się wtedy skończyło? Ano… czwartym miejscem…" - tak zakończyłem ostatni felieton, napisany tuż po miażdżącej inauguracji w Gnieźnie… ano cóż, na owo mityczne "czwarte miejsce" nie musiałem długo czekać… a raczej "nie musiałbym" - gdyby Falubaz zdążył rozegrać zaległy mecz. W Częstochowie wystarczy wszak porażka jednym punkcikiem - i spadamy na czwarte…

Wiem, wiem - w tym roku liga jest taka, że wcale by nas nie zaskoczyła na przykład poniższa sekwencja wydarzeń: masakra w Gnieźnie, męki u siebie z Polonią, remis we Wrocku i… zwycięstwo w Czewie - a czemu nie? A co wyprawia taki Tarnów? Albo Gorzów? Że o Rzeszowie nie wspomnę…

Ligą rządzą komisarze. Co ja o tym sądzę? Ano - jestem "za, a nawet przeciw". Przeciw - bo czasem - jak niedawno w Zielonej - w torze robią się dziury, a komisarz nie pozwala popracować Adamowi Wareckiemu, bo "wie lepiej" - no i mamy lekką corridę… Z drugiej strony w takim na przykład Wrocławiu - w końcu, po długich latach, obejrzałem coś w rodzaju żużlowego meczu, a nie piętnaście wyścigów na dystansie stu pięćdziesięciu metrów (a potem kolejka do mety). I nawet ludzie we Wrocku - o dziwo! - dość tłumnie przyszli oglądać żużel - mimo że mniej więcej w tym samym czasie tzw. "piłkarze" ich Śląska kopali się w głowę… Więc może nie taki ten komisarz straszny?

Tyle że jak tu teraz typować mecz z Lesznem? Tym niemniej spróbuję: otóż - ekstrapolując (trudne słowo!) to, co było, na to, co będzie, Falubaz wygra 50:40. Protas i AJ będą się miotać po torze szukając minionego roku i formy, ale koło dyszki obaj się zakręcą (Jonsson nieco powyżej, PePe poniżej). Dudek zrobi swoje, Hampel również - i chyba tym razem nie będzie już "szybszy od taśmy". Jabłoński potraci kilka punktów na dystansie, ale też kilka przywiezie. Natomiast Jonas Davidsson, niestety, zdobędzie "zero" lub "jeden", bo on w tym sezonie z jakiegoś (mocno tajemniczego!) powodu podzielił sobie mecze na parzyste i nieparzyste. Niestety: kolej na parzysty…

Jak się podoba powyższa przepowiednia? No, nikt mi nie powie, że nie jest poparta staranną obserwacją… a czy się spełni? Jasne, że nie! W końcu w lidze AD 2013 prawie żadna przepowiednia się nie spełnia… ale to chyba dobrze, bo jest ciekawiej…" - napisał Doman Nowakowski w swoim felietonie na łamach Tylko Falubaz.

Więcej w 28 numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który kibice Stelmetu Falubazu Zielona Góra będą mogli bezpłatnie otrzymać w weekend Sklepach Kibica w Galerii Handlowej Auchan i Focus Mall.

Źródło artykułu: