W składzie Sparty znajduje się obecnie dwóch polskich seniorów oraz czterech obcokrajowców. Piotr Baron nie ma dużego pola manewru, ale na razie nie zastanawia się nad wzmocnieniami. - Nie zamierzamy szukać nowych zawodników - podkreśla szkoleniowiec wrocławian. - Chyba że coś się zmieni lub ktoś dozna kontuzji. Jednak chcę korzystać z tych jeźdźców, których zakontraktowaliśmy wcześniej, zwłaszcza, że wszyscy najlepsi już do stycznia podpisali umowy. Uważam, że posiadamy dobry zespół i zamiast szukać wzmocnień, powinniśmy się skupić na ciężkiej pracy.
Sparta od początku rozgrywek jeździ w niezmiennym zestawieniu, a jedyne rotacje dochodzą wśród młodzieżowców. Szansy póki co nie otrzymał Nicolai Klindt. - Będzie jeździł u nas 23 i 24 maja - zaznacza Baron. - Zobaczymy, jak się zaprezentuje. Myślę, że wymazał już z głowy kontuzję i nie odczuwa jej śladów. Pewności nabierze, gdy potrenuje we Wrocławiu. Chodzi o to, by miał kontakt z torem i w razie, gdyby coś się stało, był gotowy do startu. A kto wie, czy nie będzie w takiej dyspozycji, że załapie się do składu.
W czwartek wrocławianie trenowali w Ostrowie, jako że na Stadionie Olimpijskim odbywa się zlot motocyklistów. Po raz pierwszy po urazie łopatki na torze pojawił się Łukasz Bojarski, który powalczy o miejsce w drużynie z Patrykiem Dolnym i Patrykiem Malitowskim. - Gdy rozpoczną się rozgrywki juniorskie, nasi młodzieżowcy będą mieli więcej okazji do startu, co powinno im pomóc w osiągnięciu lepszej formy - wyjaśnia trener Baron.
Sparta w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Unią Leszno. Początek meczu o godzinie 16.00.
Sparta Wrocław nie szuka nowych zawodników
Mimo wąskiej kadry wrocławianie nie zamierzają się wzmacniać w tym okienku transferowym. Trener Piotr Baron wierzy w rezerwowego Nicolaia Klindta.