"Kowboje" przeciwstawią się faworytom?

Obecnie Amerykanie nie mają w swoich szeregach zbyt wielu renomowanych zawodników, a siła ich reprezentacji jest daleka od tej, jaką prezentowali w przeszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnieć należy bowiem, iż kadra USA w historii mistrzostw świata par wywalczyła łącznie 8 medali i znajduje się na czwartej pozycji w klasyfikacji tego turnieju. Stany Zjednoczone mogą poszczycić się trzema "złotami", dwoma "srebrami" i jeszcze trzema "brązami". Pierwszy "krążek" z najcenniejszego kruszcu "Kowboje" zdobyli w 1981 roku na torze w Chorzowie. USA dysponowało wówczas niebywale mocnym duetem w osobach legendarnych już Bruca Penhalla i Boby'ego Schwartza. Amerykanie na podium stanęli razem z Nowozelandczykami i Polakami.

Rok później finał odbył się w Liverpoolu i zakończył się w sposób najlepszy z możliwych dla Stanów Zjednoczonych. Żużlowcy spod gwieździstego sztandaru obronili tytuł mistrzowski, a w wygranej parze znalazł się ponownie Schwartz. Tym razem partnerował mu nieomylny na australijskim torze Dennis Sigalos. "Kowboje" w pokonanym polu zostawili między innymi gospodarzy i Duńczyków.

Ostatnie "złoto" dla Ameryki przypadło 10 lat później. W 1992 roku Lonigo przyjęło najlepsze "dwójki" globu. Duet Sam Ermolenko - Ronnie Correy miał z powodzeniem walczyć o medal, ale bez pomocy rezerwowego mogłoby to się im się nie udać. Prawdziwym "asem w rękawie" okazał się Greg Hancock, który zastąpił swojego rodaka i został bohaterem turnieju. Kiedy po fazie zasadniczej USA i Anglia miały po 23 punkty o zwycięstwie decydował wyścig dodatkowy. W tym "Grin" zmierzył się z Garym Havelockiem i dojechał do mety jako pierwszy zapewniając tym samym triumf Ameryce!

Po 20 latach "Kowboje" mogą znowu potykać się w parowych mistrzostwach. 8 czerwca w Toruniu zespół USA poprowadzi doskonale znany kibicom Billy Hamill - były świetny żużlowiec i przyjaciel z toru Grega Hancocka. To właśnie "Herbiego" i Ryana Fishera będzie mieć do dyspozycji menadżer Stanów. - Minęło wiele lat odkąd ostatni raz jeździłem w turnieju parowym dla Stanów Zjednoczonych. Myślę, że organizatorzy odwalili kawał dobrej roboty zapraszając tak znakomitych żużlowców z całego świata na ten turniej - powiedział przed imprezą na Motoarenie Hancock.

Turniej Eurosport Speedway Best Pairs nadciąga wielkimi krokami i w przyszłą sobotę cały żużlowy świat emocjonować będzie się wydarzeniami z Torunia. Czy Amerykanie będą w stanie przeciwstawić się faworytom z Polski, Rosji i Australii? Kto chce się o tym przekonać powinien zawitać 8 czerwca na Motoarenę!

Szczegółowe informacje dotyczące turnieju Eurosport Speedway Best Pairs dostępne są na stronie www.speedwaypairs.com. Tam też można zakupić bilety na zawody – ceny zaczynają się już od 35 złotych!

Greg Hancock będzie jednym z uczestników turnieju Eurosport Speedway Best Pairs w Toruniu
Greg Hancock będzie jednym z uczestników turnieju Eurosport Speedway Best Pairs w Toruniu
Źródło artykułu: