Początek zawodów rozpoczął się bardzo źle dla ostrowian, którzy po 4 biegach przegrywali 9:15. Tor przedwcześnie opuszczali Denis Gizatullin i Peter Karlsson, co z trybun mogło wydawać się jako odpuszczanie rywalizacji. Było jednak zupełnie inaczej. - Denisowi odnowił się uraz barku, z którym ma problemy od początku sezonu. Natomiast Karlssonowi zatarł się silnik. Nim doszedł do porządku z drugim to trochę czasu minęło - wyjaśnia opiekun Ostrovii. Dodajmy, że po zawodach Rosjanin udał się do ostrowskiego szpitala i rozważał przez kilka dni odpoczęcie od startów na Wyspach Brytyjskich.
Dopiero przed biegami nominowanymi ostrowska drużyna wyszła na prowadzenie i ostatecznie zwyciężyła 47:43. - Jechaliśmy bez półtorej zawodnika, ale całe szczęście, że udało się wygrać. Wynik dzisiaj pociągnęli Adam Skórnicki, Michał Szczepaniak i starał się też walczyć Władimir Borodulin - mówi Widera.
Bohaterem spotkania był Skórnicki, który na swoim koncie zapisał 14 punktów z bonusem, a więc zdobył komplet. - Widać Adamowi pasuje ostrowski klimat. Prezentuje wyśmienity poziom od samego początku sezonu, a w tym meczu poprowadził nas do zwycięstwa - cieszy się szkoleniowiec drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego.
Po raz drugi z niezłej strony zaprezentował się Władimir Borodulin. Młody Rosjanin jednak na dystansie nie dowiózł dwukrotnie wywalczonych pierwszych pozycji. - Trochę żal tych punktów. Chciałem go nawet wystawić do czternastego biegu i tutaj bije się w pierś. Postawiłem na nie będącego w pełni zdrowia Gizatullina. Na szczęście jednak w ostatnim biegu Skórnicki i Szczepaniak zapewnili nam zwycięstwo - mówi Widera.
Ostrowianie mają za sobą bardzo ciężką niedzielę. Po sobotnich opadach deszczu pracy toromistrzowi i obsłudze toru nie brakowało. - Od szóstej rano, kiedy wszyscy jeszcze smacznie spali na torze były już prowadzone prace. Dały one taki efekt, że udało się te zawody bezpiecznie odjechać - informuje trener ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia.
Teraz w Ostrowie Wielkopolskim myślami są już przy kolejnym spotkaniu - wyjazdowym z Orłem Łódź. Być może wzorem ubiegłych tygodni biało-czerwoni odbędą wspólny trening z zawodnikami Betard Sparty Wrocław. - Treningi na wrocławskim torze są na pewno bardzo pożyteczne szczególnie dla naszej młodzieży, która ma jeszcze wiele pracy nad osobą. Do Łodzi pojedziemy z zamiarem zrobienia fajnego widowiska i będziemy chcieli zwyciężyć - zakończył Michał Widera.
a z tym 14 biegiem- zamarłem i na stadionie też głucha cisza zapanowała. Na szczęście 15 bieg dopełnił wszystko :)
Ale wydaje mi się że jak na taki mecz to za duże ryzyko .