Prezes Ostrovii pochlebnie o Skórnickim

Prezes ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia wykonał rundę honorową po niedzielnym meczu z Lokomotivem Daugapils na motocyklu razem z Adamem Skórnickim. W trakcie spotkania przeżywał duże emocje.

- To był horror z happy endem dla nas. Nie mamy w tym sezonie szczęścia do biegów 5-6, które nam nie wychodzą. Na szczęście końcówka w wykonaniu naszych zawodników była znakomita - mówi Mirosław Wodniczak.

Ostrowską drużynę do zwycięstwa 47:43 poprowadził Adam Skórnicki. - Wielkie ukłony dla tego chłopaka, za to co dzisiaj zrobił. Pojechał coś pięknego. Wierzyliśmy w tego zawodnika kontraktując go przed sezonem - chwali popularnego Skórę sternik Ostrovii.

W niedzielę mieliśmy drugie podejście do pojedynku obu ekip. W pierwotnym terminie 30 maja podjęcie rywalizacji uniemożliwił fatalny stan ostrowskiego toru po opadach deszczu. Przygotowanie nawierzchni na niedzielę także pochłonęło dużo pracy, bowiem dobę przed meczem ponownie pojawiły się opady. Organizatorzy jednak stanęli na wysokości zadania i zdołali przygotować nawierzchnię do rywalizacji. - Ponieśliśmy koszty między innymi z przelotami Petera Karlssona. Jednak zapominamy o tym na chwilę. Rozliczeniami zajmiemy się na spokojnie następnego dnia. Najważniejsze w tej chwili są dla nas 2 punkty i z tego się cieszymy - mówił Wodniczak po spotkaniu z Lokomotivem.

Mirosław Wodniczak na motocyklu wraz z Adamem Skórnickim fetował zwycięstwo nad Lokomotivem
Mirosław Wodniczak na motocyklu wraz z Adamem Skórnickim fetował zwycięstwo nad Lokomotivem
Źródło artykułu: