Denis Gizatullin: Nigdy nie sprzedałem meczu

Denis Gizatullin zanotował w niedzielę najsłabszy występ w tym roku w lidze polskiej w barwach ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Spowodowane było to problemem z jego zdrowiem.

Rosjanin po zakończonym pojedynku z Lokomotivem Daugavpils od stojącego pod parkiem maszyn jednego z kibiców pod swoim adresem usłyszał nieprzychylne słowa. - Chciałem z nim porozmawiać twarzą w twarz, ale uciekł jak ostatnia dziwka. Nigdy w życiu nie sprzedałem meczu i nigdy nie sprzedam - powiedział Denis Gizatullin serwisowi wlkp24.info

30-latek w niedzielę uzyskał 3 punkty. Pierwszego swojego wyścigu nie ukończył bowiem dał o sobie znać uraz barku, z którym boryka się od kilku tygodni. Zacisnął jednak zęba i pojechał w dalszej fazie zawodów. Wygrał ważną dla losów meczu gonitwę nr 13. Po spotkaniu zdecydował się odpocząć kilka dni i zrezygnował w wyjazdu na Wyspy Brytyjskie.

"Giza" aktualnie na pierwszoligowych torach legitymuje się średnią biegową 1,850.

Komentarze (28)
avatar
karolekk
6.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Denis głowa do góry! My wierzymy w ciebie! 
avatar
Tylko Ovia - Hej ŻKS
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze znajdzie sie jakis prostak ;) 
avatar
pawel24
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bylem w tym momęcie pod parkingiem i to był stary siwy dziadek Giza ja ci następnym razem go pokarze co to za pajac a ty Giza zdrowiej i przyjeżdżaj do łodzi i jedziemy po 3 punkty 
avatar
JarekK
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W kwestii formalnej - dziwki chyba nie uciekaja? Wrecz przeciwnie, bardzo sie przymilaja... 
lotem sokoła
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
podziwiam i szanuję bardzo żużlowców zza wschodniej granicy Zawsze waleczni , widowiskowi , uśmiechnięci .Przykład z nich powinni brać zawodnicy Rzeszowa , a zwłaszcza jeden z nich