Janusz Kołodziej: Wreszcie dobrze pojechałem na swoich silnikach

W niedzielę Lechma Start Gniezno wygrał na własnym torze z tarnowską Unią 50:40. Kapitan przyjezdnych - Janusz Kołodziej był najjaśniejszym punktem swojej drużyny.

"Koldi" chwalił po meczu gospodarzy, którzy wykorzystali atut własnego toru. - Bardzo trudno było dopasować się do nawierzchni w Gnieźnie. Szkoda, bo mecz był do wygrania, jednak gospodarze doskonale spasowali się ze swoim torem - powiedział na swojej stronie internetowej Janusz Kołodziej.

Wychowanek tarnowskich Jaskółek nie krył zadowolenia ze swojego indywidualnego występu. - Cieszę się, że wreszcie mogłem dobrze pojechać na własnych silnikach. Mecz w Szwecji był już taki przełomowy, bo wygrywałem biegi na własnych silnikach i czułem tą szybkość, a wtedy przyjemnie jest się pościgać. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie jeszcze lepiej - dodał na koniec Kołodziej.

Wszystko wskazuje na to, że Janusz Kołodziej w końcu doszedł do ładu ze swoim sprzętem
Wszystko wskazuje na to, że Janusz Kołodziej w końcu doszedł do ładu ze swoim sprzętem
Komentarze (27)
avatar
sympatyk zuzla
11.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janusz każdy zawodnik z wysokiej półki liczący się na arenie światowego żużla to i po kukurydzianym polu pojedzie a nie po kartoflisku jak potrafił Świder a Twoje nazwisko wyżej stoi chodź ja t Czytaj całość
avatar
RECON_1
11.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma lipy Janusz, teaz moze byc juz tylko lepiej:) 
Łukasz UT
11.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kołodziej jest wychowankiem Jaskółek ja mu zawsze wybaczam słabsze mecze bo nigdy nie zostawił klubu w potrzebie i przypominam nie odszedł dla kasy do Leszna bo w Tarnowie dostał więcej po pros Czytaj całość
avatar
spytko_spycymir
11.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odwalic mi sie od jaska :P chlopak jest u siebie :P 
Start_Gniezno
11.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zostawcie kibica stali w spokoju, on w zeszłym roku kilka kolejek przed końcem twierdził, że Marma ma szanse na PO. Skończyli na 7. miejscu, więcej komentarza nie trzeba. Jak Nicki nie wróci to Czytaj całość