Możemy być tylko pozytywnie nastawieni - komentarze po meczu Lubelski Węgiel KMŻ - Lokomotiv Daugavpils

Lubelski Węgiel KMŻ wysoko pokonał Lokomotiv Daugavpils. Gospodarze nie kryli zadowolenia z takiego wyniku, z kolei w ekipie łotewskiej na swoją postawę nie mógł narzekać jedynie Andrzej Lebiediew.

Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils): Generalnie myślę, że jest dobrze. Natomiast jeżeli chodzi o drużynę, to nie było dobrze, bo przegraliśmy ten mecz. W tym sezonie nie przegraliśmy tak wysoko jak tutaj. Żałuję tylko jednego wyścigu, w którym przegrałem i przywiozłem 1 punkt. W trzecim biegu gospodarze jechali bardzo dobrze parą, nie mogłem zbyt wiele zrobić. Starałem się wyprzedzić Woodwarda, ale hamował mnie szprycą. Myślę, że mogę być zadowolony, 13 punktów nie jest źle. Wszędzie mi się w tym roku dobrze jeździ, jestem w formie, dużo pracowałem zimą, myślę, że tak powinno być do samego końca. My musimy skupić się na wygrywaniu oraz zdobywaniu bonusów. Dla naszego klubu najważniejsze jest teraz, żebyśmy nie spadli, bo w tym roku spadają 2 drużyny i trzeba cały czas walczyć, żeby to się nie stało.

Kjastas Puodżuks (Lokomotiv Daugavpils): Dlaczego wyszło nam tak słabo? Na pewno nie było z nami dzisiaj Joonasa (Kylmaekorpiego - dop. red.), jechaliśmy trzema juniorami, a oprócz nich Maksim Bogdanow po kontuzji, do tego tor był ciężki i dlatego taki wynik. Jeżeli chodzi o moją postawę, to nie zawsze się wygrywa, gospodarze byli lepsi i szybsi. Mam nadzieję, że więcej takich meczów nie będzie. Teraz postaramy się powalczyć u siebie na torze, mamy nadzieję, że się w końcu uda wygrać.

Marian Wardzała (trener Lubelskiego Węgla KMŻ): Daugavpils, to jest drużyna z charakterem, potrafią jeździć na wyjazdach, pokazali to, natomiast dzisiaj nam nie sprostali, tor im jednak skutecznie utrudnił swoją agresywną jazdę, aczkolwiek piękna jazda Lebiediewa tutaj zachwycała. Tak mówiąc szczerze, pogratulowałem temu chłopakowi, bo było czego. Natomiast ja muszę podziękować swojej drużynie, podjęła trud i rozjechała zespół, który ma aspiracje na wysokie miejsce w tabeli. Wszyscy robili praktycznie co mogli, tutaj samego siebie przeszedł Karol Baran, naprawdę był na tym torze niesamowicie szybki, jechał bardzo ładnie, poprawnie, no i Woodward, który umiał jechać ładnie, poprawnie i parowo. To co obiecaliśmy kibicom staje się coraz bardziej realne, to mnie bardzo cieszy, chciałem podziękować całej drużynie za postawę i chęć walki.

Daniel Jeleniewski (Lubelski Węgiel KMŻ): Mój występ nie był dzisiaj zły, z moją formą jest coraz lepiej i pnie się do góry. Czuje się coraz lepiej, ręka przestaje mi dokuczać. Trzeba jeszcze troszeczkę sprzętowo popracować. Myślę, że z zawodów na zawody będzie coraz lepiej. A co do meczu to na pewno parę biegów mogło się podobać.

Mateusz Łukaszewski (Lubelski Węgiel KMŻ): Co się stało w biegu 12? Wjechałem w jedną nierówność, akurat trafiłem w tą największą. Co do występu to szkoda mi szczególnie tego pierwszego biegu, gdzie straciłem prowadzenie praktycznie na kresce. Andrzej Lebiediew był po prostu tak szybki, każdy mógł dzisiaj z nim przegrać, Maćka Kuciapę w jednym z wyścigów mocno gonił. Patrząc na naszą formę wszyscy jadą bardzo równo i dobrze, u siebie kolejny mecz, który wygrywamy 60:30, więc możemy być tylko pozytywnie nastawieni do następnych spotkań. Przyszła pora na mecze u siebie, po dosyć długiej serii wyjazdów no i myślę, że po prostu będziemy się pieli w tabeli i będziemy zdobywali duże punkty i miejmy nadzieję, że wszystkie bonusy, które są do wzięcia to weźmiemy.

Źródło artykułu: