Nicklas Porsing w piątkowym sparingu zdobył 11 punktów. - Jestem w miarę zadowolony, poza dwoma ostatnimi wyścigami. Miałem wówczas gorsze pola startowe i nie udało mi się dobrze wyjść spod taśmy. Walczyłem na dystansie, ale nie zawsze jeszcze potrafiłem wybierać optymalne ścieżki. Na tym torze naprawdę można się ścigać i wyprzedzać zarówno przy krawężniku, jak i po zewnętrznej. To był mój pierwszy sparing na ostrowskim torze i starałem się jak najlepiej go odczytać - powiedział zaraz po sparingu Duńczyk.
20-latek podkreślał same korzyści płynące z piątkowego treningu punktowanego. - Mogłem pościgać się z naprawdę dobrymi polskimi żużlowcami. Chyba nie wypadłem najgorzej jak na drugi kontakt z tym torem. Czekam teraz na decyzję trenera, czy wystawi mnie w niedzielnym meczu. Jestem gotowy do walki i wierzę, że udało mi się przekonać do siebie Michała Widerę - dodał Porsing, nie znając jeszcze decyzji trenera.
Duńczyk spodobał się bez wątpienia działaczom ostrowskiego klubu. - Mamy dylemat, kogo wystawić w niedzielę. Ten nasz nowy nabytek naprawdę się sprawdził. Duńczyka kontraktowaliśmy z myślą o przyszłości i chyba trafiliśmy. Spotykamy się za chwilę z trenerem i będziemy rozmawiać o ustawieniu drużyny na niedzielny hit - powiedział zaraz po sparingu Mirosław Wodniczak.
Wieczorem wyjaśniła się kwestia startu Nicklasa Porsinga w niedzielnym meczu ligowym pomiędzy Litex MDM Polcopper Ostrovia a Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. - Nicklas Porsing pojedzie w miejsce Mariusza Staszewskiego - poinformował SportoweFakty.pl Wodniczak, który zaprasza kibiców do przyjścia na Stadion Miejski. - Zapowiada się wspaniałe widowisko. Będą emocje i walka pewnie do ostatniego wyścigu - dodał prezes ostrowskiego klubu.
czym sie jaracie