Tobiasz Musielak: To jest żużel, nie szachy

W niedzielę Betard Sparta Wrocław przegrała u siebie z Fogo Unią Leszno 38:51. W spotkaniu dobrze spisał się młodzieżowiec przyjezdnych - Tobiasz Musielak.

"Tofik" zapisał na swoim koncie 8 punktów i 2 bonusy. Słabo pojechał tylko w swoim ostatnim wyścigu.
 
- Najważniejsze jest to, że udało się nam wygrać za trzy punkty. Szkoda ostatniego wyścigu. Zawsze coś muszę spieprzyć na koniec. Motocykle wspaniale jechały. W zeszłym tygodniu podczas meczu z Unibaksem Toruń również sprzęt się spisywał, ale moja postawa była kiepska i muszę się do tego przyznać. Cieszymy się i jedziemy dalej. Za dwa tygodnie mamy mecz z Falubazem Zielona Góra i jesteśmy dobrej myśli - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Tobiasz Musielak.

Dzięki wygranej we Wrocławiu leszczyńskie Byki zgarnęły całą pulę - trzy punkty meczowe. - Rewanż udany z tym, że my wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, a oni z Leszna wywieźli dwa. Tym lepiej dla nas - dodał młody zawodnik.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

W wyścigu drugim niedzielnego spotkania doszło do fatalnie wyglądającej kraksy z udziałem pary gospodarzy. Całe wydarzenie miało miejsce za plecami wychowanka leszczyńskiej Unii. - Nie wiem co się stało i jak to wyglądało. To jest żużel i czasami tak jest, że popełnia się błędy. Oczywiście nikt nie chce popełniać błędów i czasami upadki są spowodowane jakimiś nierównościami toru. Być może tak było w tej sytuacji. To jest żużel, nie szachy - mówił Musielak.

Fogo Unia Leszno ma na swoim koncie 13 punktów i plasuje się na wysokim trzecim miejscu w tabeli ENEA Ekstraligi. Byki są na dobrej drodze by awansować do fazy play-off. - Mecz z ekipą z Torunia pokazał, że nie można być pewnym wygranej w połowie rywalizacji. Jedziemy do końca i chcemy wygrać jak najwięcej meczów - zakończył Tobiasz Musielak.

"Tofik" był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem Unii w niedzielnym meczu
"Tofik" był trzecim najlepiej punktującym zawodnikiem Unii w niedzielnym meczu
Źródło artykułu: