Półtorak dla SportoweFakty.pl: Pavlic? Sama chciałabym wiedzieć, co się dzieje

PGE Marma Rzeszów była bliska zwycięstwa w Zielonej Górze. Gościom do sukcesu zabrakło między innymi punktów Juricy Pavlica. - Sama chciałabym wiedzieć, co się z nim dzieje - mówi Marta Półtorak.

- Kiedy przegrywa się dwoma punktami i dzieje się to tak naprawdę w biegach nominowanych, to z pewnością pozostaje niedosyt. Nie ukrywam, że naprawdę liczyłam na zwycięstwo. Tak jest zresztą w przypadku każdego meczu, bo każdy chce wygrać. Było blisko, ale ostatecznie to zawodnicy z Zielonej Góry okazali się lepsi - podsumowała spotkanie w Zielonej Górze Marta Półtorak.

Goście przegrali minimalnie i bonus pozostaje sprawą otwartą. Patrząc na przebieg piątkowego meczu, wydaje się, że rzeszowianie mają duże szanse, by okazać się lepsi w dwumeczu. - Bonus jest zawsze kwestią otwartą, ale trzeba pamiętać, że to sport i różne dziwne wyniki już się zdarzały. Każdy ma szanse. Nawet faworyci czasami sromotnie przegrywają. Chcemy wygrać z bonusem, ale będzie trzeba to wywalczyć na torze - podkreśla prezes rzeszowskiego klubu.

W zespole z Rzeszowa nie zawiedli liderzy. Grzegorz Walasek i Nicki Pedersen stanęli na wysokości zadania. Wszystkich zaskoczył Łukasz Sówka, który wywalczył 10 punktów. - Postawiliśmy na Łukasza i on rozwija się bardzo ładnie. Ten zawodnik jest w stanie jeszcze dużo pokazać. Walczył jak równy z równym w takim meczu. To bardzo dobrze prognozuje na dalszą część sezonu, bo cały czas walczymy o play off. Uważam, że przy odrobinie szczęścia może nam się to udać - tłumaczy Półtorak.

PGE Marmie w piątek zabrakło z całą pewnością dobrej jazdy Juricy Pavlica. Na torze w Zielonej Górze ten zawodnik nie zdobył punktu. Co było przyczyną jego słabej postawy? - Sama chciałabym wiedzieć, co się stało. Jura już od dłuższego czasu boryka się z kłopotami. Myślę, że musi bardzo szybko wyciągnąć wnioski z tych wyników i skorygować pewne rzeczy. Przedmeczowe przygotowania w jego przypadku muszą być jeszcze bardziej solidne. On musi być pewien, że będzie w stanie nawiązywać równorzędną walkę. Nie może sobie pozwalać na porażki z juniorami - zwraca uwagę Półtorak.

W Zielonej Górze nie podpisali się także Dawid Lampart i Rafał Okoniewski. Dużo więcej Marta Półtorak oczekiwała w szczególności po tym drugim. - W ich przypadku chciałoby się lepszego wyniku. Co do Dawida, to on na początku sezonu przyzwyczaił nas do tego, że nie do końca mu się wiodło. Teraz jest lepiej, ale chcielibyśmy, żeby jechał jeszcze lepiej. Rafał Okoniewski to natomiast naprawdę dobry zawodnik i stać go na zdecydowanie więcej - zakończyła Półtorak.

[b][urlz=http://www.facebook.com/Zuzel.SportoweFakty]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[/urlz][/b]

Źródło artykułu: