Victoria powtórzy w Opolu sukces sprzed roku?

W niedzielę dojdzie do 33. starcia opolsko-pilskiego. Więcej zwycięstw odniósł dotąd Kolejarz, ale ostatnie cztery mecze rozstrzygnęli na swoją korzyść żużlowcy z Piły.

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus

W ostatnich czterech latach mecze pilan z opolanami dostarczyły zwykle dużych emocji. Najwięcej kontrowersji wzbudziło spotkanie w Opolu z 2010 roku.

Mocno osłabieni goście (brakowało między innymi Simona Steada i Aleksieja Charczenki) zawiesili wysoko poprzeczkę i walczyli przynajmniej o obronę 14-punktowej zaliczki z pierwszego meczu. Świetnie spisywał się Piotr Świst, który popadł w niełaskę miejscowych kibiców, dwukrotnie blokując szarżującego Michała Mitko. Nadspodziewanie dobrze radził sobie jadący pierwsze w tamtym sezonie ligowe spotkanie Krzysztof Pecyna, z kolei wśród miejscowych na całej linii zawodził Ricky Kling.

Gdy szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na korzyść Kolejarza, nad stadionem przeszła ulewa. Sędzia Michał Stec po naleganiach gospodarzy nakazał rozpoczęcie prac torowych, w które włączyli się także kibice. Kiedy wydawało się, że wznowienie spotkania jest kwestią minut, arbiter zdecydował się przerwać zawody i zaliczyć wynik 31:28 dla Kolejarza. Wywołało to frustrację u zniecierpliwionych długim oczekiwaniem fanów, którzy zebrali się pod parkiem maszyn i największe pretensje kierowali pod adresem Śwista. "Twisty" miał ich zdaniem nakłaniać sędziego do odwołania meczu, tak by jego zespół zgarnął punkt bonusowy. Sytuacja w pewnym momencie stała się tak napięta, że na stadion została wezwana policja.

Opolanie niemiło wspominają ubiegłoroczne spotkanie z Victorią. Budowana naprędce drużyna z Piły mecze pierwszej rundy rozgrywała na obcych stadionach i po porażkach w Rawiczu, Krośnie i Rybniku zajmowała ostatnie miejsce. Do Opola nie przyjeżdżała w roli faworyta, ale pokusiła się o niespodziankę. Dzięki świetnej postawie Śwista, Mariusza Puszakowskiego i Marcina Jędrzejewskiego wygrała 47:43. Dopisało jej nieco szczęścia, ponieważ w 15. biegu defekt na drugim miejscu zanotował Tomasz Rempała. Gdyby dojechał do mety, Kolejarz doprowadziłby do remisu 45:45.

Przegrana była początkiem problemów i zimnym prysznicem dla Kolejarza. Okazało się, że opolski zespół faworytem jest tylko na papierze, a relacje zawodników z zarządem i trenerem odbiegają daleko od ideału.

1961:

Opole - Piła 30:48
Piła - Opole 57:21

1962:

Opole - Piła 41:37
Piła - Opole 40:38

1963:

Opole - Piła 27:49
Piła - Opole 44:34

1964:

Opole - Piła 40:37
Piła - Opole 35:38

1965:

Opole - Piła 45:33
Piła - Opole 25:51

1966:

Opole - Piła 53:24
Piła - Opole 31:46

1967:

Opole - Piła 46:32
Piła - Opole 31:46

1992:

Opole - Piła 49:41
Piła - Opole 65:25

1993:

Opole - Piła 45:45
Piła - Opole 46:44

1994:

Opole - Piła 31:59
Piła - Opole 61:29

2004:

Opole - Piła 67:23
Pila - Opole 32:58

2006:

Opole - Piła 61:29
Piła - Opole 22:68

2009:

Opole - Piła 51:40
Piła - Opole 49:42

2010:

Piła - Opole 52:38
Opole - Piła 31:28

2011:

Opole - Piła 50:34
Piła - Opole 55:32

2012:

Opole - Piła 43:47
Piła – Opole 47:43

2013
Piła - Opole 47:42

Ogółem:
Spotkań - 33
Zwycięstw Opola - 17
Zwycięstw Piły - 15
Remisów – 1

W Opolu:

Spotkań - 16
Zwycięstw gospodarzy - 11
Zwycięstw gości - 4
Remisów – 1

W Pile:
Spotkań - 17
Zwycięstw gospodarzy - 11
Zwycięstw gości - 6
Remisów - 0

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×