Niedosyt po drugim remisie - komentarze po meczu Fogo Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Mcz pomiędzy Fogo Unią Leszno a Stelmet Falubazem Zielona Góra dał kibicom wiele emocji. Spotkanie po zaciętej walce zakończyło się remisem. Jak podsumowali je gospodarze i goście?

Agnieszka Rembowska
Agnieszka Rembowska

Rafał Dobrucki (trener Stelmet Falubazu Zielona Góra): Wydaje się, że łapiemy dobry rytm i to jest bardzo pocieszające. Patrzymy z optymizmem do przodu. Liga jest taka, że zawodnicy z drugiej linii tak naprawdę decydują o wyniku drużyny. I dzisiaj w związku z tym, że ZZ za Andreasa dobrze wypaliła, bo liderzy się spisali, mamy remis i dodatkowe dwa punkty. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Andreas jest w Sztokholmie pod opieką swoich lekarzy. Ma uszkodzoną łopatkę. Nie wiemy jak długo będzie pauzował i czy to będzie długi czy bardzo długi okres rehabilitacji, bo na pewno jest to kontuzja poważna.

Jarosław Hampel (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Dobrze mi się tu jeździło, zawsze dobrze mi się tu jeździ. Przeciętny mecz, bardzo wyrównany przede wszystkim. Widać, że spotkania tych zespołów są bardzo ciekawe. Do ostatniego biegu tak naprawdę nie było wiadomo kto wygra. Remis z pewnością cieszy. Do spotkania przygotowałem się jak do każdego ligowego meczu. Chciałem zaprezentować się jak najlepiej i myślę, że udało mi się to.

Patryk Dudek (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Dzisiaj był podobny plan do tego, który zrobiłem wczoraj. Mianowicie zdobyć podobną ilość punktów i to się stało. Można powiedzieć, że jesteśmy z teamem zadowoleni. W tym jednym biegu puściłem sprzęgło i silnik stanął na starcie. Złośliwość rzeczy martwych. Nic nie mogłem zrobić.

Roman Jankowski (trener Fogo Unii Leszno): To jest ekstraliga, nie ma łatych meczów, każdy chce wygrać i wiadomo jak to wygląda. Każdy punkt jest na wagę złota. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać te zawody. Byliśmy tak blisko sukcesu, ale niestety ostatnie biegi nie poszły po naszej myśli i został remis. Jednak ten jeden punkt jest dla nas bardzo ważny. Do każdego meczu się solidnie przygotowujemy i każdy jedziemy po to, żeby go wygrać. Dzisiaj robiliśmy to samo, niestety Jarek był w fenomenalnej formie, tak samo jak Patryk i w końcówce nam zabrakło.

Damian Baliński (zawodnik Fogo Unii Leszno): Cieszę się, że w końcu zaczęło coś jechać. Moja dyspozycja była o wiele lepsza niż do tej pory. Jestem bardzo zadowolony, że to się udało. Na pewno jest niedosyt, że drugie spotkanie i drugi remis, bo punkty gdzieś tam uciekają. Jest trochę żalu, że nie potrafimy zwycięstw biegowych dowieźć do końca. Zielona Góra jest bardzo silnym zespołem, więc remis trochę cieszy, jednak stać nas było na więcej.

Przemysław Pawlicki (zawodnik Fogo Unii Leszno): Na początku trochę się pogubiliśmy, zaczęliśmy od złych przełożeń, ale potem już było coraz lepiej. W tym 14 wyścigu próbowałem dogonić Jarka, jednak on był bardzo szybki dzisiaj i trudno go było wyprzedzić. Jednak ten jeden punkt cieszy. Jazda parą jest bardzo ważna, z Damianem dzisiaj dobrze współpracowaliśmy. Ja jednak patrzę na to, jak blisko jest Damian, żeby przed nim szybko uciekać (śmiech). Jak wszystko pasuje, sprzęt jest szybki i dzień zacznie się dobrze to idzie jechać parą.


Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×