Reprezentant rawickich Niedźwiadków przyznaje, że miał problemy z dopasowaniem swoich motocykli do twardej nawierzchni. Docenia także klasę zespołu z Grudziądza. - To był mój pierwszy start na tym obiekcie. Dodatkowo miejscowa drużyna jest niezwykle silna i ciężko było nawiązać walkę. Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, były to dla mnie ciężkie zawody - ocenił w rozmowie z naszym portalem, Anton Rosen.
W 7. wyścigu niedzielnego meczu Szwed po czystym ataku Scotta Nichollsa upadł na tor i został wykluczony z powtórki. Jak ocenia tą sytuację? - Scott był ode mnie szybszy i przeprowadził zdecydowany atak. Byłem zmuszony wynieść się trochę szerzej i niestety zahaczyłem o dmuchaną bandę. Na moim pierwszym motocyklu jechało mi się bardzo dobrze, jednak po upadku musiałem go zmienić i niestety nie mogłem znaleźć odpowiedniej prędkości. Zawsze kiedy startuje się po raz pierwszy na jakimś torze, to ciężko jest się dopasować i znaleźć najlepsze linie jazdy - analizuje Rosen. Upadek zawodnika Kolejarz Rawag Rawicz można zobaczyć TUTAJ.
Zespół z Rawicza to zdecydowanie najsłabsza drużyna w tegorocznych rozgrywkach I ligi. Zawodnik Piraterny Motala wystąpił w 5 spotkaniach Niedźwiadków. Ze swojej postawy nie może być jednak do końca zadowolony. - W Polsce startują naprawdę wysokiej klasy zawodnicy i ciężko się z nimi rywalizuje. Inne zespoły są po prostu lepsze i musimy się z tym pogodzić. Mamy jednak jeszcze kilka spotkań do końca sezonu i będziemy chcieli podreperować nasz dorobek punktowy - zakończył żużlowiec z kraju Trzech Koron.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!