Marta Półtorak: Nie mogę zrozumieć tego typu przepisów

W wyścigu 15. niedzielnego meczu we Wrocławiu doszło do groźnej sytuacji na torze. Troy Batchelor w nieregulaminowy sposób zaatakował Nickiego Pedersena.

Rzeszowianie prowadzili wówczas 5:1 i gdyby dojechali do mety na podwójnym prowadzeniu, wywalczyli by punkt bonusowy. Po ataku Troya Batchelora Nicki Pedersen spadł o dwie pozycje, a sędzia Marek Wojaczek biegu nie przerwał.

- Nie wyglądało to fajnie. Uważam, że Troy (Batchelor) zachował się bardzo niesportowo, nie tak się walczy. Natomiast ewidentnie byliśmy gorsi w tym meczu. Ciężko się komentuje po przegranym spotkaniu. Przyjechaliśmy do Wrocławia żeby wygrać i to jest pierwsza sprawa. Nie spodziewałam się, że nie zdołamy nawet obronić bonusa. Oczywiście tak jak mówię, ta sytuacja z Troyem była nieczysta. Rozmawiałam po tym biegu z Nickim Pedersenem i był on zbulwersowany zachowaniem kolegi z toru - powiedziała w rozmowie z naszym portalem prezes PGE Marmy Rzeszów - Marta Półtorak.

Gdyby Nicki Pedersen nie opanował swojego motocykla i upadł na tor, z powtórki biegu byłby zapewne wykluczony Troy Batchelor. Australijczyk po wyścigu ukarany został przez sędziego żółtą kartką. - Zupełnie niezrozumiała jest dla mnie decyzja, w której tylko wtedy, jeśli zawodnik upada na tor, przy takim brutalnym ataku, ten który atakuje nieczysto jest wykluczony. Ja nie mogę zrozumieć tego typu przepisów - mówi Półtorak.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

We Wrocławiu rzeszowianie przegrali za trzy punkty, stąd teraz punktów szukać będą na własnym torze. - Trzeba wygrywać spotkania. Jeżeli będziemy prezentować taką formę jak w niedzielę, to niestety będzie o to trudno. Zawodnicy muszą zrobić rachunki sumienia i po prostu zacząć jeździć. Mamy dwóch liderów w postaci Nickiego Pedersena i Grzegorza Walaska. Jak widać punkty tych dwóch to za mało. Po to żeby wygrywać spotkania potrzebna jest cała drużyna. Tej drużyny we Wrocławiu nie było - dodała na koniec szefowa rzeszowskiego klubu.

Kontrowersyjna sytuacja z 15 biegu od 2:00 poniższego materiału

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: