W Gnieźnie rozważają zmiany w składzie. "Możliwe, że podpiszemy z kimś umowę"

Niemal przesądzony jest już spadek Lechmy Startu Gniezno z ENEA Ekstraligi. Z tego powodu zarząd klubu z pierwszej stolicy Polski nie wyklucza zmian w składzie.

Przed żużlowcami Stefana Anderssona pozostało pięć ligowych spotkań, w tym dwa przed własną publicznością. Zwycięstwa na domowym obiekcie nie zmienią raczej sytuacji Lechmy Startu i gnieźnianie najprawdopodobniej pożegnają się z ENEA Ekstraligą.

Z powodu problemów finansowych i praktycznie przesądzonego spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, w składzie czerwono-czarnych najprawdopodobniej dojdzie do zmian w składzie. Szansę na ligową rywalizację być może otrzymają Damian Adamczak oraz Adrian Gała. Niewykluczone, że w gnieźnieńskim zespole zaprezentuje się też Maciej Fajfer.

Zarząd rozważa także opcję zakontraktowania nowego zawodnika. - Nie wykluczamy, że w najbliższym czasie podpiszemy z kimś umowę. Jest spora grupa zawodników, która w ubiegłym sezonie nie jeździła w polskiej lidze lub jeździła bardzo rzadko i z urzędu ma przypisany KSM 6,50. Taki żużlowiec mógłby nam się przydać - powiedział Damazy Gandurski.

W kolejnym ligowym pojedynku, który odbędzie się 21 lipca, podopieczni Stefana Anderssona zmierzą się w Rzeszowie z PGE Marmą.

źródło: Głos Wielkopolski

Źródło artykułu: