Skończyło się na strachu - relacja z przerwanego półfinału Brązowego Kasku w Ostrowie Wielkopolskim

Zaledwie 1 z 20 zaplanowanych biegów rozegrano podczas czwartkowego półfinału Brązowego Kasku na torze w Ostrowie Wielkopolskim.

W pierwszej gonitwie nie mieliśmy wielu emocji. Już na wyjściu z pierwszego łuku na czele stawki znalazł się Hubert Łęgowik przed Marcinem NowakiemDamianem Michalskim i Michałem Piosickim.

W drugim wyścigu doszło do groźnego karambolu na pierwszym wirażu. Jadący z pierwszego pola Paweł Przedpełski wpadł na próbującego zamknąć rywali z zewnętrznego pola Oskara Fajfera. Obaj żużlowcy wylądowali pod dmuchaną bandą. Na torze pojawiły się karetki. Do szpitala odwieziony został ten pierwszy, a wykluczony z powtórki został reprezentant Unibaksu Toruń. Ten groźnie wyglądający karambol został zarejestrowany i zaprezentowany tutaj.

W trakcie oczekiwania na powrót karetki ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, zaczął padać deszcz. Przedpełski, który wcześniej opuścił tor o własnych siłach, w parku maszyn źle się poczuł i również trafił do szpitala. Na szczęście jak już informowaliśmy, obaj młodzi zawodnicy wyszli z tego groźnego wydarzenia bez większych konsekwencji.

Ostrowski tor przez kilkadziesiąt minut przyjął tyle deszczu, że sędzia Grzegorz Sokołowski po rozmowach z uczestnikami turnieju zdecydował o przerwaniu rywalizacji i przełożeniu jej na inny termin. Tym samym jeden rozegrany wyścig został anulowany i rywalizacja rozpocznie się od nowa.

Będzie to już trzecie podejście do półfinału Brązowego Kasku w Ostrowie Wielkopolskim. Za każdym razem ściganie odwoływane zostało przez deszcz. Nowy termin ustali Główna Komisja Sportu Żużlowego.

Komentarze (8)
avatar
Stercel
12.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy w powtórzonym turnieju, na Przedpełskim będzie ciążyła kara wykluczenia w drugim biegu?. Bo tak daleko z regulaminem nie jestem. 
avatar
jankowski
12.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Widać że przed wejściem w łuk złapał przyczepność i podniosło przednie koło .Podobno wcześniej podlewane było boisko i od krawężnika było przyczepnie.Dobrze że tak się to skończyło! 
avatar
roli
11.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błąd Przedpełskiego, ale coś z niego będzie jak widać nawet w sytuacji skrajnej nie odpuszcza:) Ciekawe czy zdążyłby się złożyć bez przeszkody w postaci Fajfera... moim zdaniem nie.... 
avatar
Vlod
11.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Błąd Przedpełskiego i tyle... 
avatar
Bezwzględny
11.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
WTF? Co to było?