Australijczycy mierzą w finał DPŚ. Darcy Ward: Chris będzie nas dopingował

Znamy trojkę finalistów tegorocznego DPŚ. Czwartą ekipę wyłoni baraż. Na pierwsze miejsce w czwartkowych zawodach liczą Australijczycy, którzy zmierzą się z Brytyjczykami, Łotyszami i Amerykanami.

Australijczycy odjadą zawody w składzie: Darcy Ward, Troy Batchelor, Jason Doyle, Cameron Woodward.

- Wierzę, że zdołamy awansować do finału. Myślę, razem z "Batchem" (Troyem Batchelorerm) zaliczymy dobry występ. Nasza postawa będzie kluczowa, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za ciągnięcie wyniku drużyny. W dobrej formie jest "Doyley" (Jason Doyle), a "Cam" (Cameron Woodward) nie ma nic do stracenia. Nie pozostaje mu nic innego jak czerpać radość z jazdy w tych zawodach. Awans do finału nie będzie łatwym zadaniem, ale z pewnością damy z siebie wszystko - powiedział na łamach monsterenergyswc.com Darcy Ward.

Swoich kolegów z drużyny wspierać będzie Chris Holder, który zawody w Pradze będzie oglądał w telewizji w swoim domu. "Chrispy" to wielki nieobecny tegorocznej edycji Drużynowego Pucharu Świata. Na przeszkodzie w starcie Australijczyka w imprezie stanęły poważne kontuzje.

- Jestem przekonany, że Chris jest rozczarowany tym, że nie może jechać w Pradze. Wiem także, że jeśli uda nam się awansować do finału, to Chris będzie świadomy tego, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Na pewno będzie oglądał zawody przed telewizorem i będzie nas dopingował - dodał na koniec Darcy Ward.

Komentarze (0)